Po operacji LTRO, będącej wydarzeniem tygodnia, widać było istotny spadek awersji do ryzyka w postaci rosnących cen papierów krajów peryferyjnych strefy euro, zaś w USA pomimo niejednoznacznego wydźwięku publikowanych danych główne indeksy odnotowały najwyższe poziomy od czterech lat.

Jak już wielokrotnie podkreślaliśmy, rośnie prawdopodobieństwo odreagowania. W poniedziałek, tuż po otwarciu handlu para EUR/PLN wzrosła do 4,13-4,135 – pierwszego, silnego technicznie oporu. Jeśli tendencja wzrostowa kursu będzie się nasilać kolejny opór para euro/złoty napotka w okolicach 4,145-4,15. Średnioterminowo niewykluczony jest nawet test poziomu 4,19, który jest 23,6% zniesieniem Fibonacciego budowanym na spadku kursu EUR/PLN z 4,5293 (05.01) do 4,0867 (2.03). Wzrost powyżej 4,20 otworzyłby drogę do 4,2555 (38,2% Fibonacciego) i wyżej do 4,30-4,31 (50% Fibonacciego).

Powoli może zacząć brakować argumentów wspierających dalszy spadek awersji do ryzyka. Sygnał do korekty może nadejść z rynku euro/dolara. Kurs EUR/USD spadł w zeszłym tygodniu do 1,32. W krótkim terminie nie można wykluczyć testu strefy 1,30-1,305 USD. W średnim terminie celem może stać się natomiast strefa 1,255-1,27 USD. Spadek notowań euro poniżej psychologicznego poziomu wsparcia na 1,30 USD nie może przejść obojętnie przez polski rynek walutowy.

Ponadto, rosnąca cena ropy będzie stanowić coraz poważniejsze zagrożenie dla kondycji światowej gospodarki. Jak wskazują szacunki rynkowe (wg FT) wzrost ceny tego surowca do 150 USD za baryłkę może skutkować obniżeniem wzrostu amerykańskiego PKB o dwa punkty procentowe. Korekta na Wall Street to kolejne potencjalne źródło przeceny złotego.

Reklama

W tym tygodniu po raz kolejny w centrum uwagi znajdzie się Grecja. W zeszłym tygodniu ISDA poinformowała, iż na chwilę obecną nie ma podstaw do wypłat odszkodowań z tytułu greckich CDS, choć podkreśliła, iż sytuacja może się zmienić. Wszystko może zależeć od tego, czy dojdzie do uruchomienia klauzuli działania zbiorowego CAC (Collective Action Clauses) zmuszającej wierzycieli do przeprowadzenia wymiany obligacji. Ostateczny termin zgłoszeń to 8 marca, czyli najbliższy czwartek. Dzień później (9.03) ministrowie finansów spotkają się ponownie na spotkaniu roboczym, by podjąć ostateczną decyzję w kwestii przekazania Grecji ustalonej kwoty z drugiego pakietu pomocowego. Podwyższona niepewność z definicji nie sprzyja zakupom ryzykownych aktywów, w tym złotego.

W tym tygodniu nie zabraknie też publikacji i wydarzeń rynkowych mogących oddziaływać na zmiany kursów walut. W centrum uwagi znajdą się przede wszystkim dane z rynku pracy w USA (środowy raport ADP, prognoza: 205 tys. oraz piątkowy non-farm payrolls, prognoza: 200 tys.), ale również zamówienia w przemyśle USA (5.03, prognoza: 0,2% m/m), czy posiedzenie EBC (8.03, prognoza: 1,00%). Jakkolwiek parametry polityki monetarnej raczej się nie zmienią, to uwagę inwestorów będzie przykuwał komentarz prezesa banku Mario Draghi, a szczególnie odpowiedź na pytanie: Czy bank centralny będzie jeszcze wspierał sektor finansowy? Ostatnie wypowiedzi prezesa EBC sugerowały, że pomoc zakończy się na drugiej operacji LTRO. Zdecydowane „NIE” dla kolejnej operacji płynnościowej również mogłoby dać impuls do korekty na rynkach.

Czynniki mogące zdecydowanie popsuć obecne nastroje na rynkach finansowych wyraźnie mogą zacząć przeważać, przybliżając oczekiwaną korektę. Marzec może być zatem miesiącem odreagowania.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.