Cenę docelową podwyższyli do 98,1 zł z 87,3 zł.

Raport wydano, gdy na warszawskiej giełdzie akcje BUDIMEX kosztowały 87,8 zł, o ponad 11 proc. taniej od wyceny DI BRE.

„Budimex w Q4 2011 przekroczył oczekiwania DI BRE i konsensusu, na wszystkich poziomach (przychody, wynik brutto na sprzedaży, EBIT, zysk netto, gotówka netto). Najistotniejsza w ocenie spółki jest naszym zdaniem gotówka, która nadal utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie (1,58 mld PLN). Jednocześnie, zobowiązania są wyższe od należności o około 1,54 mld PLN. Istnieją dwa konkurencyjne uzasadnienia, dlaczego gotówki jest tak dużo. Po pierwsze, Budimex lepiej zarządza kapitałem obrotowym (wybór kontraktów o krótkim terminie spłat należności, przerzucanie finansowania na podwykonawców). Po drugie, spółka mogła w latach 2009-2010 nie wykazać w pełni możliwych do zaprezentowania zysków. Jest to możliwe, gdyż zasady księgowości kontraktów długoterminowych pozwalają na dużą dowolność w szacowaniu rentowności zleceń. Prawdopodobnie Budimex w latach 2009-2010 utworzył dużą poduszkę bezpieczeństwa, którą konsumuje w latach 2011-2013. W naszych prognozach zakładamy „wariant środka” - zakładamy, że gotówka netto to częściowo pochodna zarządzania kapitałem obrotowym, a częściowo zakumulowane zyski z lat ubiegłych. Jak jest naprawdę, rozstrzygnie się pod koniec 2012 roku (spadek wolumenu budowanych dróg). Na przełomie 2012 i 2013 roku może też być znane, kiedy się pojawią nowe przetargi drogowe (w 2013, czy 2014 roku). Podtrzymujemy rekomendację akumuluj z podwyższoną ceną docelową (98,1 PLN, poprzednio: 87,3 PLN)” – napisano w raporcie DI BRE.