72-letni Gauck ma poparcie zarówno chadecko-liberalnej koalicji rządzącej Niemcami, jak i opozycyjnej socjaldemokracji i Zielonych.

Własną kandydatkę wystawiła partia Lewica. Jest nią zaangażowana od lat w ściganie hitlerowskich zbrodniarzy 73-letnia Beate Klarsfeld. Lewica ma niespełna 10 procent reprezentantów w Zgromadzeniu Federalnym.

Trzecim kandydatem na prezydenta jest zaproponowany przez skrajnie prawicową Narodowodemokratyczną Partię Niemiec (NPD) historyk-rewizjonista Olaf Rose.

Zgromadzenie Federalne składa się z 1240 członków, w tym 620 posłów Bundestagu i takiej samej liczby delegatów z krajów związkowych Niemiec.

Reklama

Przedterminowe wybory prezydenckie w Niemczech były konieczne, bo w połowie lutego do dymisji podał się prezydent Christian Wulff. Hanowerska prokuratura wszczęła przeciw niemu śledztwo w związku z podejrzeniem o przyjmowanie korzyści majątkowych w czasie, gdy był on premierem landu Dolna Saksonia.