Rząd irackiego Kurdystanu zawarł w ostatnich latach wiele kontraktów z firmami naftowymi, mimo że Bagdad twierdzi, iż Kurdowie nie mieli do tego prawa. W 2011 roku osiągnięto porozumienie, na mocy którego Kurdowie wysyłają ropę do Bagdadu, który ją następnie sprzedaje, po czym każda ze stron bierze 50 proc. wpływów.

W oświadczeniu wydanym w niedzielę wieczorem rząd kurdyjski poinformował, że od maja ub.r. Bagdad nie przekazał żadnych pieniędzy z tytułu dostaw ropy, chociaż otrzymywał z regionu kurdyjskiego co najmniej 50 tys. baryłek dziennie.

>>> Zobacz też: "FT": Czy możliwy jest eksport gazu z Alaski do Azji

Ministerstwo ds. zasobów naturalnych irackiego Kurdystanu zapewniło, że wznowi dostawy ropy, gdy tylko rozstrzygnięta zostanie kwestia płatności.

Reklama