Idealnie zgrana drużyna kelnerów przypuszcza atak na jeden ze stolików. Przed gośćmi pojawiają się talerze z zupą z żabich udek, kopru włoskiego i botwiny. Ośmiodaniowa kolacja kończy się lodami świerkowymi, podanymi na warstwie jadalnej ziemi.
To tylko „zwyczajny” posiłek w Atelier Amaro, jednej z najlepszych restauracji w stolicy Polski, niedawno uhonorowanej „Wschodzącą Gwiazdą” (Rising Star) przewodnika Michelin.
„Aż trudno uwierzyć, że to Warszawa, naprawdę dużo się tu zmieniło” – zachwyca się Heinrich Pecina, założyciel Vienna Capital Partners, firmy specjalizującej się w doradztwie finansowym, która w 1989 r. pomogła ukończyć budowę Centrum LIM, czyli hotelu Marriott.
W tamtych czasach Warszawa była szarym miastem, w którym zimowy wiatr niósł ze sobą zapach pieców węglowych, gdzie na przedmieściach wciąż można było usłyszeć stukot końskich kopyt, i gdzie zdecydowanie nie było nowoczesnych biurowców.
Ponad dwie dekady kapitalizmu zaowocowały ogromną przemianą.
Dziś to dwumilionowe miasto, w którym nie brakuje wygód typowych dla zachodniej Europy, ale w którym wciąż czuć tę specyficzną energię dynamicznie rozwijającego się rynku.
Rozkopane ulice to rosnąca druga linia metra, a podmiejski bałagan to nadchodzące autostrady. Tak, Warszawa wciąż jest w budowie, jednak jej rozkwit jest niewątpliwy. Oprócz Atelier Amaro, warto zajrzeć do restauracji U Kucharzy, dawnej kuchni hotelowej, obecnie ulubionego miejsca zagranicznych biznesmenów.
>>> Czytaj też: Komunikacja na Euro 2012: Pociągiem na Lotnisko Chopina już za tydzień
Tym, którzy oprócz jedzenia lubią też inne rozrywki należy przypomnieć, że Warszawa ma dziś dwa stadiony: na zachodnim brzegu Wisły stoi stadion warszawskiej Legii, a pod drugiej stronie rzeki gigantyczny Stadion Narodowy w kształcie pomalowanego na biało-czerwono wiklinowego kosza, gdzie w przyszłym miesiącu rozpocznie się Euro 2012. Pięć lat temu w tym samym miejscu stała ruina z opuszczonym boiskiem i zdewastowanymi trybunami, na której mieścił się największy w Europie bazar pod gołym niebem.
Z bardziej spokojnych rozrywek warto polecić Muzeum Powstania Warszawskiego z 1944 r., które zakończyło się śmiercią 200 tys. osób i zupełnym zniszczeniem Warszawy. W budowie jest Muzeum Historii Żydów Polskich (niegdyś 10 proc. ludności kraju, dziś 0,08 proc.), a w planach Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Miłośnicy zakupów znajdą centra handlowe w niemal każdej dzielnicy miasta, a ich ilość w przeliczeniu na jednego mieszkańca nie odbiega od europejskich standardów. W nowopowstałym budynku WolfBracka mieszczą się sklepy projektantów takich jak Gucci, Bottega Venta, Yves Saint Laurent i innych, zupełnie jak w londyńskim Mayfair.
>>> Polecamy: Ruszyła kampania przed Euro 2012 - "Wszyscy jesteśmy gospodarzami"