"Wyniki należy uznać za pozytywne i jest szansa, że dotychczasowa polityka będzie kontynuowana. Sądzę jednak, że nowy rząd będzie starał się renegocjować porozumienie zawarte z MFW i UE dotyczące oszczędności. Myślę, że teraz będą mieli większe szanse niż kilka tygodni temu. Kraj ten potrzebuje wzrostu (gospodarczego - PAP), aby przezwyciężyć problemy z zadłużeniem. Tymczasem zbyt duży nacisk na oszczędności powoduje, że uderzają one w ten wzrost. Nie sądzę jednak, aby Grecja była w stanie, w oparciu o pomoc międzynarodową, wykaraskać się z tego dołka, w który wpadła.

Póki co grecki problem został zażegnany, dlatego nastroje na rynkach powinny być na razie spokojne. Kryzys nie został jednak rozwiązany, bo nad rynkiem wiszą teraz problemy m.in. Hiszpanii."