We wtorek wskaźniki przy ul. Książęcej wzrosły pomimo słabych ogólnie nastrojów panujących na światowych rynkach akcyjnych, a w środę zwyżkują przy sprzyjającej już globalnie atmosferze inwestycyjnej.

Przedstawione dziś przed południem dane makro z Niemiec odnośnie indeksu Ifo za lipiec oraz z Wielkiej Brytanii o PKB za II kw. okazały się być gorsze niż sądzono. Wskaźnik klimatu w niemieckim biznesie spadł do 103,3 pkt z 105,2 pkt po rewizji w czerwcu i znalazł się na swoim najniższym poziomie od marca 2010 r. Na rynku spodziewano się jego zniżki, ale tylko do 104,5 pkt z 105,3 pkt przed korektą. Z kolei na Wyspach PKB spadł w ujęciu k/k o 0,7%, najmocniej od 2009 r., głębiej niż w I kw. (-0,3%) i w średniej oczekiwań (-0,2%).

Te negatywne doniesienia udanie zostały jednak przykryte tymi pozytywnymi, a dotyczącymi kwestii możliwych działań ze strony Fed oraz funkcjonowania stałego europejskiego funduszu pomocowego. Wczoraj Wall Street Journal podał, że amerykańscy bankierzy centralni są coraz bliżej podjęcia decyzji odnośnie kolejnych działań wspierających słabnącą gospodarkę USA. A najbliższe posiedzenie Fed już za tydzień! Dziś Ewald Nowotny, będący członkiem Rady Prezesów EBC powiedział, że są argumenty za tym, aby ESM otrzymał licencję bankową, co dałoby mu tym samym możliwość skupu długu potrzebujących państw.

Dodatkowym czynnikiem wspierającym dziś rynki akcyjne są też oczekiwania co do tego, że publikowane lada chwila, bo o godz. 16:00 dane z amerykańskiego rynku nieruchomości pokażą wzrost liczby sprzedaży nowych domów. Średnia prognoz wskazuje na to, że w czerwcu wzrosła ona do poziomu 371 tys. z 369 tys. w maju tj. do najwyższego od kwietnia 2010 r.

Reklama

Bieżąca sytuacja rynkowa

O godz. 15:32 indeks WIG20 szedł w górę o 0,79% do 2131,14 pkt, a indeks WIG zwyżkował o 0,58% do 39427,66 pkt. W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 rósł o 0,23% do 251,14 pkt, a amerykański indeks S&P500 poprawiał swoje notowania o 0,15% do 1340,38 pkt.