Dlatego ze wyczuwalna jest chęć znalezienia porozumienia politycznego miedzy głównymi instytucjami strefy euro i świata (jakkolwiek patetycznie by to nie zabrzmiało, skala dyskusji i waga działań ma wymiar międzynarodowy). W duchu owego ostrożnie optymistycznego wyczekiwania rentowności hiszpańskich obligacji spadły o kolejnych 13 pb a włoska aukcja 3-, 5- i 10- letnich obligacji uznana może być za sukces emisyjny biorąc pod uwagę obowiązujące warunki rynkowe. W porównaniu z czerwcową aukcją rentowności wyraźnie spadły – dla 10-letniego benchmarku rentowność obniżyła się z 6,19% do 5,96% a dla 5-letniego do 5,29% z 5,84%. Wpływ aukcji był głównie psychologiczny – potwierdzał duże nadzieje pokładane we włoskim prezesie Europejskiego Banku Centralnego. Brak było bezpośredniej reakcji na włoskiej krzywej, która zanotowała wczoraj nieznaczny wzrost. Ostatecznie jednak owych kilka punków pchnęło 10-letni benchmark powyżej 6,0% w rentowności. Dywergencja owych ruchów wynika po części z próby zawężenia spreadu między włoszkami i hiszpankami w obliczu poprawy nastrojów, ale także informacji płynących od bardziej lub mniej znanych agencji ratingowych, które zwracają uwagę na sytuację we Włoskich regionach. Dzisiaj prawdopodobnie na rynku będzie nieco więcej ostrożności niż nadziei – otwarcie kontraktów future na Bundy nie jest jednoznaczne, ale wczorajsza sesja na niemieckiej krzywej potwierdziła potrzebę utrzymywania pozycji w bezpiecznych aktywach. Po wzrostach rentowności bezpiecznych aktywów w poprzednim tygodniu widzimy więc stabilizację – pomimo, iż w opinii M.Draghiego to co planuje „wystarczy” rynkowi, nawet drobne rozczarowanie pchnęłoby ponownie rentowności Bunda w dół – stąd zapewne stabilizacja 10-letniego papieru w okolicach 55-dniowej średniej. Z punktu widzenia posiedzenia FOMC, które zaczyna się dzisiaj, ewentualnych działań oczekuje się jesienią, a amerykański dług stabilizować ma po ostatnich wzrostach rentowności prawdopodobne utrzymanie stanowiska, iż ekstremalnie niskie stopy funduszy będą towarzyszyć USA przez dłuższy czas. Publikacja danych na temat indeksu nastroju w biznesie strefy euro ( większy od oczekiwań spadek do -1,27 z -0,95 po korekcie) przypomina o słabej koniunkturze gospodarczej Europy. Aktywne działania EBC i innych banków centralnych osłabiłyby ryzyko materializacji najgorszego chyba scenariusza tj. spowolnienia gospodarczego na świecie a nawet recesji w Europie oraz kontynuacji a nawet intensyfikacji kryzysu zadłużeniowego w Europie.

Dlaczego ostrożne? Pierwsza odpowiedz jest intuicyjna i odnosi się do doświadczenia. Niewiele razy udawało się decydentom sprostać oczekiwaniom rynkowym. Niewiele razy wstępny konsensus zamieniał się w efektywnie implementowany proces naprawczy w Europie. Osiągnięcie porozumienia w tak zróżnicowanej Europie - które to zróżnicowanie kryzys zadłużeniowy podkreślił jeszcze bardziej - jest trudne. Rozmowy na "wyspie" gdzie obecnie na wakacjach przebywa minister finansów Niemiec nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o przyszłość Europy. Komentarze wskazują na silną presję na reformy w problematycznych krajach Europy ze strony Niemiec. M. Draghi trwa w misji szukania ogólnego europejskiego konsensusu szukając miedzy innymi porozumienia z prezesem Bundesbanku J.Weidmannem. Ryzyko dotyczące „misji Draghiego” odnosi się głównie do oceny tego: (1) co M.Draghi powiedział (i czy powiedział coś nowego a nie „jedynie” odniósł się do problemów z implementacją postanowień z ostatniego szczytu), (2) czy prezes EBC nie „przereagował” i przedwcześnie nie obiecał za wiele biorąc pod uwagę zróżnicowane podejście i ocenę ryzyka wynikającego z obecnej sytuacji w strefie euro przez różne kraje członkowskie, (3) czy jest w stanie zaoferował rynkowi kompleksowe podejście do problemu nieefektywnego mechanizmu transmisji polityki monetarnej w Europie. Trzeci punkt zawiera w sobie wątpliwość w średnioterminową efektywność ewentualnego skupu aktywów dłużnych krajów peryferyjnych. Interwencje EBC choć uspokajają napięcia na rynku w krótkim okresie nie rozwiążą problemu zadłużeniowego Europy (co więcej bez wsparcia ze strony EFSF/ESM obciążą one bank centralny Europy). Niemiecka prasa – tradycyjnie – donosi o wewnętrznych podziałach wewnętrze EBC.

Polski rynek stopy procentowej zaczął tydzień od bardzo małych obrotów. Po krótkiej próbie nieznacznych wzrostów rentowności głównie 5Y+, polska krzywa bardzo stabilnie zamknęła dzień. Z punktu widzenia długiego końca krzywej rentowności ciekawa i prawdopodobnie kluczowa stanie się reakcja polskiego papieru nie tylko na falę awersji do ryzyka, ale również na zachowanie 10-letniego benchmarku niemieckiego. Wczoraj – jak zaznaczyliśmy, przy dość niskich obrotach - DS1021 testował okolice 4,93% po czym ruszył w dół kończąc dzień poniżej 4,90%. 5-letni sektor, bohater tego tygodnia, głównie ze względu na środową aukcję (jak potwierdziło Ministerstwo Finansów- jedyną aukcję w tym miesiącu z podażą 2-4 mld PLN), śledził dłuższy koniec krzywej ruszając w stronę oporu 4,50% - zamknięcie handlu miało miejsce nieznacznie powyżej poziomu 4,46%. Krótki koniec pod wpływem oczekiwań na obniżki, podczas gdy długie stawi FRA zanotowały czasowe odreagowanie po zeszłotygodniowych radykalnych spadkach. Dyrektor Departamentu Długu w MF P.Marczak, poinformował wczoraj, że na początku sierpnia sfinansowanych zostanie 86% tegorocznych potrzeb pożyczkowych kraju w wyniku transferu drugiej transzy kredytu z Banku Światowego (750 mld EUR). Chociaż szczegółowe informacje dotyczące zaangażowania inwestorów polskich i zagranicznych w polskie papiery skarbowe opublikowane zostaną dzisiaj, wypowiedź P. Marczaka potwierdziła utrzymanie wysokiego zainteresowania polskim długiem przez nierezydentów. Zwiększyli oni zaangażowanie w czerwcu o 6,6 mld PLN (najszybszy miesięczny przyrost w tym roku) do nowego rekordu 174 mld PLN (w lipcu nastąpiło jego ograniczenie o 7,7 mld zł wynikające z wykupu obligacji OK0712). Owe informacje potwierdzają zaufanie inwestorów zagranicznych do Polski w trudnych dla Europy momentach.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.

Reklama