Poniedziałkowa sesja amerykańska przyniosła poprawę nastrojów na rynku eurodolara. Kurs oddalił się od dziennych minimów i osiągnął poziom 1,2935. Dalsze wzrosty nastąpiły na początku notowań azjatyckich.

"Dziś tuż przed otwarciem notowań na Starym Kontynencie notowania pary EUR/USD zanurkowały i ponownie został przetestowany poziom 1,29. Widać zatem, że strona podażowa nadal ma przewagę. Sprzyjająca atmosfera korekty skłania inwestorów do zmiany pozycji na rynku, co może skutkować dalszymi spadkami" - ocenił analityk FMC Management Michał Mąkosa.

Wczorajsze popołudniowe odreagowanie na eurodolarze pozwoliło na lekki spadek cen zagranicznych walut na krajowym rynku. Kurs USD/PLN odsunął się od oporu na 3,2250 i powrócił do okolic poziomu 3,2030. W przypadku pary EUR/PLN notowania spadły poniżej wartości 4,15.

"Dziś o poranku, głównie za sprawą mocniejszego osunięcia na notowaniach głównej pary koszt zakupu dolara i euro znów kształtuje się na wyższych poziomach. Niezbyt dobry sentyment globalny w dalszym ciągu negatywnie przekłada się na spadek inwestycji w złotego. Poza czynnikami zewnętrznymi rodzimej walucie ciążą także oczekiwania na ważne odczyty z polskiej gospodarki" - zauważył Mąkosa.

Dziś o godzinie 10:00 Główny Urząd Statystyczny pod dane na temat sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia. W przypadku, gdy wyniki okażą się gorsze od prognoz może wzrosnąć presja na działania ze strony Rady Polityki Pieniężnej. To w konsekwencji przełożyć się może na dalsze osłabienie rodzimej waluty.

O godz. 16:00 opublikowany zostanie indeks zaufania konsumentów wg Conference Board. Wcześniej, na godzinę 15:00 zaplanowane zostało wystąpienie publiczne szefa EBC w Berlinie.

We wtorek, ok. godz. 9:45 jedno euro kosztowało 4,1459 zł, a dolar 3,2108 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2918.

W poniedziałek, ok. godz. 17:15 jedno euro kosztowało 4,1466 zł, a dolar 3,2108 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2915. Rano, ok. godz. 10:40 jedno euro kosztowało 4,1500 zł, a dolar 3,2143 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2912.