W ciągu siedmiu lat od wstąpienia Polski do UE liczba Polaków przebywających czasowo za granicą wzrosła dwukrotnie z 1 mln do 2 mln 60 tys. osób.

Według definicji GUS osoby przebywające czasowo za granicą to takie, które przebywają poza krajem (często nawet przez wiele lat), ale nie dokonały wymeldowania z pobytu stałego w Polsce.

Liczba czasowych migrantów dynamicznie rosła w pierwszych latach po przystąpieniu Polski do Wspólnoty Europejskiej. Maksimum (2 mln 270 tys. osób) czasowa migracja z Polski osiągnęła w 2007 r. Kryzys sprawił, że część migrantów wróciła do kraju. Pod koniec 2011 r. poza granicami Polski przebywało czasowo 2 mln 60 tys. osób. O 60 tys. więcej niż przed rokiem wynika z szacunków GUS.

Zdecydowana większość Polaków przebywa za granicą w celach zarobkowych. „Część osób wyjeżdża w celu połączenia się z członkami rodziny, którzy wyjechali kilka lat wcześniej i najczęściej nabyli prawa do pobytu, mają pracę i szerszy dostęp do świadczeń społecznych. Ponadto wiele osób – głównie młodych – w dalszym ciągu widzi szanse na poprawę swojej sytuacji życiowej za granicą i podejmuje decyzję o wyjeździe na pewien czas z kraju” – czytamy na stronach GUS-u.

Reklama

>>> Zobacz też: Emigracja: Polska została bez dzieci

Zdecydowana większość emigrantów kieruje się do państw europejskich, zwłaszcza do krajów członkowskich UE. Najwięcej Polaków czasowo przebywa w Wielkiej Brytanii (625 tys.), Niemczech (470 tys.) i Irlandii (120 tys.).

Utraceni mieszkańcy Polski

Według szacunków urzędu statystycznego 3/4 czasowych emigrantów z Polski przebywa za granicą od co najmniej roku. „Osoby te zaliczane są do emigrantów długookresowych i – razem z osobami, które wyemigrowały na stałe – powinny być uwzględnione w stanach ludności poszczególnych krajów (są rezydentami krajów przyjmujących)” – wyjaśnia GUS.

W ciągu ostatniego roku wzrosła liczba Polaków w Wielkiej Brytanii i Niemczech, zmalała zaś w Irlandii i Hiszpanii.

>>> Polecamy: Polacy zostają Brytyjczykami ze strachu. Boją się rozpadu UE