Dawno już nie było tak małego zainteresowania akcjami notowanymi na warszawskim rynku giełdowym jak w ostatnich miesiącach. W III kwartale tego roku, według szacunków DGP, obroty na głównym rynku GPW wyniosły około 43,8 mld zł. Były o jedną trzecią mniejsze niż rok wcześniej i tylko minimalnie większe niż w poprzednim kwartale. Średnia liczba transakcji zawieranych podczas sesji, około 45 tys., jest najniższa od IV kwartału 2009 r.
– Utrzymująca się niepewność co do rozwoju sytuacji w strefie euro skutecznie obniżyła skłonność inwestorów do aktywnego handlu – ocenił Jaromir Szortyka, analityk Domu Maklerskiego PKO BP, w ostatnim raporcie o GPW. – Jednak biorąc pod uwagę, że relacja wartości obrotów do wartości akcji, które mogą być w wolnym obrocie, znajduje się obecnie na historycznie niskim poziomie, można oczekiwać poprawy w momencie wystąpienia silniejszego trendu na rynku. Dodatkowo wprowadzenie nowego systemu transakcyjnego oraz dalsze procesy prywatyzacyjne powinny wspierać obroty w średnim terminie – uważa Szortyka.
Według Sebastiana Buczka, prezesa Quercus TFI, inwestorzy powinni traktować niskie obroty na giełdzie jako cenną wskazówkę. – Zazwyczaj było tak, że po okresie niskich obrotów ich podwyższenie wiązało się ze wzrostem cen akcji. Obecna sytuacja jest zgodna z cyklem występującym na GPW. To wszystko wskazuje, że najbliższe miesiące powinny być pozytywne dla posiadaczy papierów notowanych w Warszawie spółek. Powinni wręcz zwiększać swoje zaangażowanie w akcje podczas korekt cenowych – sądzi Buczek.
Część analityków przewiduje wzrosty, kierując się analogiami z historii giełdy. Tak udany wrzesień jak tegoroczny (ceny akcji urosły średnio o 5 proc.) poprzedzał zazwyczaj wzrosty notowań w okresie październik – marzec. Wówczas można było zarobić od 7,6 proc. (2010/11) do 37,8 proc. (1992/93), a średnio 21,1 proc.
Reklama
Jednak Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers DM, uważa, że nikt nie udowodnił istnienia sezonowości na rynkach akcji. – Moim zdaniem pozytywne stopy zwrotu WIG z okresu jesienno-zimowego mają charakter czysto losowy – tonuje Kwiecień.
Według eksperta XTB DM dla notowań cen akcji w Polsce kluczowe będzie zachowanie rynków globalnych w najbliższych dwóch kwartałach. – W okresie wakacji zdyskontowały one scenariusz łagodnego ożywienia gospodarczego na świecie – ostrzega Kwiecień. Jednak ponad 400 analityków ankietowanych przez agencję Reuters uważa, że do końca roku światowe indeksy – z wyjątkiem hiszpańskiego – jeszcze urosną. Choć już nie z takim animuszem jak w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Najlepiej mają się spisywać Rosja, Brazylia i Chiny.