W piątek złoty zachowywał się stabilnie względem głównych walut. Ok. godz. 17 euro kosztowało 4,10 zł, dolar 3,14 zł, a szwajcarski frank 3,39 zł.

W piątek przed godz. 8 euro kosztowało 4,09 zł, dolar 3,13 zł, a szwajcarski frank 3,39 zł.

"Dzisiaj była spokojna sesja, otwarcie w okolicy 4,09 zł za euro, później najsłabszy złoty był przed fixingiem na poziomach 4,11 za euro" - powiedział diler walutowy z BRE Banku Marcin Turkiewicz.

Jego zdaniem dopiero listopadowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej może mieć silniejszy wpływ na złotego, chociaż nie można wykluczyć również impulsów z rynków zagranicznych. "Wydaje się, że dopiero RPP może coś zmienić na złotym, teraz raczej należy się spodziewać stabilizacji, chyba, że coś się wydarzy za granicą" - powiedział Turkiewicz.

Reklama

Najbliższe posiedzenie decyzyjne Rady Polityki Pieniężnej odbędzie się w dniach 6-7 listopada. Rynek oczekuje, że podczas posiedzenia stopy procentowe zostaną ścięte o 25 pkt bazowych.

Główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień stwierdził natomiast, że w przyszłym tygodniu o notowaniach złotego decydować będzie szereg wydarzeń i danych o znaczeniu globalnym. "W niedzielę w dwóch hiszpańskich regionach odbędą się wybory do lokalnych parlamentów. Mogą one zdecydować o tym, kiedy Hiszpanie poproszą o pomoc, co może mieć decydujący wpływ na notowania, również złotego" - wskazał.

Dodał, że jeśli kraj ten wystąpi o wsparcie, kurs pary euro-dolar wzrośnie i złoty choć trochę powinien się umocnić.

"W dłuższej perspektywie wydaje się jednak, iż czekać będzie nas umocnienie dolara wobec euro, a to może powodować osłabienie złotego" - ocenił.