Reelekcja prezydenta USA Baracka Obamy to zapowiedź kontynuacji bliskiej współpracy wojskowej Polski z USA w kontaktach dwustronnych i w NATO - ocenił w środę minister obrony Tomasz Siemoniak.

"Sądzę, że ten wybór oznacza kontynuację bliskiej współpracy wojskowej między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Cztery lata pierwszej kadencji prezydenta Obamy to kilka konkretnych wydarzeń i decyzji związanych z naszą obecnością w NATO - to dzięki decyzji Stanów Zjednoczonych w Sojuszu opracowano plany ewentualnościowe, które dotyczą obrony Polski" - powiedział szef MON.

Przypomniał, że za prezydentury Obamy zapadła też decyzja o stałej obecności w Polsce żołnierzy amerykańskich, którzy będą przygotowywać rotacyjne ćwiczebne pobyty myśliwców F-16 i transportowych C-130 Hercules amerykańskich sił w Europie. "W piątek otwieramy Aviation Detachment w Łasku, to symboliczne, ale i bardzo istotne, bo oznacza, że nasze Siły Powietrzne będą na co dzień współpracować z Amerykanami, będą oni do nas przylatywać na ćwiczenia" - ocenił Siemoniak.

"Sądzę, że także decyzje, które prezydent Obama podjął co do tarczy antyrakietowej, programu, który w 2018 roku zyska instalację w Polsce, także zwiększyły bezpieczeństwo Polski, bo już w roku 2015 będziemy objęci zdolnością do obrony przeciwrakietowej w ramach sojuszu. Te konkrety bardzo dobrze rokują na przyszłość. Sądzę, że następne cztery lata będą okresem bliskiej współpracy w sojuszu i dużo sobie po tym obiecuję" - powiedział.

Minister zaznaczył, że prezydenta "wybrał sam naród amerykański". "Ja nie kibicowałem żadnemu z kandydatów, ale myślę, że powinniśmy rzetelnie oceniać sytuację, a jeśli chodzi o współpracę wojskową, te minione cztery lata były dobre i konkretne" - podkreślił.

Reklama

Pytany o relacje z demokratyczną administracją, odpowiedział: "to partnerzy umiejący rozmawiać z sojusznikami, znający nasze oczekiwania. Bardzo cenię to, że nie ma tu jakichś wielkich deklaracji - może w związku z tym jest pewien niedosyt w opinii publicznej - natomiast są konkretne działania i konkretne decyzje. Oczekuję - i czerpię tę pewność z wizyty w Waszyngtonie pod koniec lipca - bardzo dobrych, szczerych rozmów, uważam, że ten dialog będzie kontynuowany. Myślę, że jakiekolwiek będą decyzje co do kształtu nowej administracji, będziemy kontynuować ten dialog".