Od wielu lat polską wizytówką w centrum Berlina jest zaniedbana rudera. Wszystko na to wskazuje, że w 2016 roku zastąpi ją wreszcie nowoczesny budynek za 40 mln euro.

Projekt pracowni JEMS Architekci zwyciężył w konkursie na koncepcję architektoniczną budynku polskiej ambasady w Berlinie. Budowa ma się zakończyć w 2016 r. i będzie kosztować około 40 mln euro.

Zwycięski projekt został doceniony przez sąd konkursowy za "interesującą, odpowiednią do charakteru obiektu i rangi miejsca propozycję wkomponowania obiektu ambasady w zastany kontekst miejsca".

Uznanie zyskała też zaproponowana struktura przestrzenna budynku ambasady, która - jak napisano w uzasadnieniu do werdyktu - "stwarza swój własny, atrakcyjny a zarazem intymny i bezpieczny mikroświat, skupiony wokół wewnętrznych dziedzińców, a przy tym zapraszający, przyjazny dla gościa".

Projekt doceniono ponadto za "właściwe rozwiązanie problemów programowo-funkcjonalnych, dające perspektywę elastyczności i łatwości w użytkowaniu obiektu" oraz "za dobre rozwiązania techniczno-technologiczne, z uwzględnieniem bilansu energetycznego".

Reklama

Symbol dostojeństwa i sprawności polskiego państwa

Podsekretarz stanu w MSZ Jerzy Pomianowski zapowiedział podczas uroczystości ogłoszenia wyników konkursu, że budynek nowej ambasady w ciągu najbliższych trzech lat zajmie miejsce starego, który - jak się wyraził - "ciągle jeszcze niestety straszy w centrum Berlina".

Jak dodał, nowy budynek ambasady będzie "świadczył o sile, dostojeństwie i sprawności polskiego państwa, będzie naszą wizytówką w stolicy jednego z najważniejszych państw Unii Europejskiej".

Pomianowski przypomniał, że pierwszy konkurs na budynek berlińskiej ambasady ogłoszono już w 1997 r., jednak, jak do tej pory, nie udało się skutecznie zakończyć projektu. Wiceszef MSZ podkreślił, że wtorkowe ogłoszenie wyników konkursu, to dla MSZ "kluczowy moment w procesie realizacji tej bardzo ważnej inwestycji".

"Dzisiaj fatum ciążące nad tą inwestycją zostało przełamane. W ciągu trzech lat ten budynek stanie w Berlinie i będzie nas godnie reprezentował" - oświadczył Pomianowski.

Jak poinformował wiceminister, MSZ przewiduje, że budowa nowej ambasady według zwycięskiego projektu będzie kosztować około 40 mln euro. Zaznaczył, że kwota ta będzie rozłożona na kilka lat. "Proces inwestycyjny będzie trwał dwa, trzy lata, a zatem jest to kwota rozłożona na dwa lub trzy plany budżetowe" - powiedział wiceminister.

Pomianowski dodał, że kalendarz realizacji inwestycji jest napięty, ale realny. Jak poinformował, w ciągu miesiąca pracowania architektoniczna rozpocznie szczegółowe projektowanie oraz przygotowanie dokumentacji przetargowej w celu wyłonienia wykonawcy.

"Pod koniec 2013 r. liczymy, że przetarg wyłoni wykonawcę tej inwestycji i rozpocznie się wyburzanie obecnej rudery przy Unter den Linden i budowa nowej ambasady" - powiedział wiceminister. Jak dodał, według analiz specjalistów, budowa powinna trwać nie więcej niż dwa lata.

"A zatem sumując te poszczególne terminy mamy rok 2016. Wydaje nam się, że jest to wprawdzie bardzo napięta, ale realna perspektywa zasiedlenia i uruchomienia wszystkich funkcji ambasady Polski w Berlinie" - powiedział Pomianowski.

Prezes Stowarzyszenia Architektów RP Jerzy Grochulski, który przewodniczył komisji konkursowej, podkreślił, że rywalizacja była niezwykle wyrównana. Jak mówił, nadesłano 39 bardzo dobrych projektów. "Praca sądu konkursowego była tyleż intrygująca co trudna, bo z szeregu bardzo dobrych prac musieliśmy wybrać najlepszą" - powiedział.

Drugą nagrodę i 100 tys. zł otrzymał projekt autorstwa pracowni Wolski Architekci Sp. z o.o. Sąd konkursowy przyznał też przewidziane regulaminem konkursu dwa różnorzędne wyróżnienia; autorzy wyróżnionych projektów otrzymają po 50 tys. zł. Są to: konsorcjum reprezentowane przez dr. inż. arch. Romualda Loeglera oraz pracownia KKM Kozień Architekci - Magdalena Kozień-Woźniak, Marek Kozień, Katarzyna Kozień-Kornecka.

Problem polskiej ambasady ciągnie się od ponad dekady

Rozstrzygnięty we wtorek konkurs na projekt ambasady polskiej w Berlinie jest kolejną już próbą rozwiązania ciągnącego się od ponad dekady problemu. Stary gmach ambasady o zaniedbanej jasnozielonej fasadzie kłuje w oczy, szpecąc centralny bulwar stolicy Niemiec.

Budynek przy ulicy Unter den Linden 70-72 stoi pusty od 2000 r., kiedy to polscy dyplomaci przenieśli się do pałacyku w odległej od centrum willowej dzielnicy Grunewald, gdzie mieściła się niegdyś siedziba polskiej misji wojskowej w Berlinie Zachodnim. Pałacyk jest zbyt mały na potrzeby personelu placówki. Dla niektórych wydziałów trzeba wynajmować dodatkowe pomieszczenia.

Tymczasem działka przy Unter den Linden, w sąsiedztwie Bramy Brandenburskiej, siedzib centralnych władz Niemiec i ambasad Rosji, USA, Francji czy Wielkiej Brytanii, obejmuje powierzchnię 4,2 tys. metrów kw. Już pod koniec lat 90. ubiegłego wieku zdecydowano, że stary biurowiec trzeba albo gruntownie zmodernizować albo zastąpić całkiem nowym gmachem. Przeszkodą okazały się kwestie finansowe.

Pierwsze prace związane z budową nowej siedziby ambasady rozpoczęto w MSZ w 1997 roku. W przeprowadzonym wówczas konkursie pierwszą nagrodę zdobył projekt architektów Zbigniewa Badowskiego, Marka Budzyńskiego i Adama Kowalewskiego.

W następnych latach kontynuowano prace projektowe i przygotowawcze do rozpoczęcia inwestycji. Ich koszt wyniósł 17,5 mln złotych.

W 2002 roku raport Najwyższej Izby Kontroli wykazał niegospodarność podczas prac związanych z ambasadą w Berlinie. Ówczesny minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz przyznał, że projekt realizowano "bardzo niefortunnie, a być może także z naruszeniem prawa". Wyjściowy kosztorys rzędu 40 mln zł rozrósł się do prawie 200 mln zł.

W kolejnych latach ze względów finansowych skłaniano się do remontu i modernizacji istniejącego budynku polskiej placówki. Z przyczyn formalnych unieważniono dwa kolejne postępowania przetargowe na wybór projektanta dokumentacji technicznej remontu budynków ambasady.

W czerwcu 2006 roku ówczesna minister spraw zagranicznych Anna Fotyga powołała w resorcie specjalny zespół, który miał przedstawić propozycję rozwiązania problemu siedziby ambasady RP w Berlinie. Jak informował wówczas MSZ, z przygotowanego pod koniec lat 90. projektu zrezygnowano, gdyż nie odpowiadał on nowym wymogom dotyczącym bezpieczeństwa oraz technologii.

W 2008 r. nowy rząd podjął decyzję o budowaniu i finansowaniu ze środków budżetowych ambasady Polski w Berlinie.

W sąsiedztwie starej ambasady polskiej nowe siedziby dla swoich dyplomatów wybudowali w ostatnich latach Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi czy Węgrzy. Kilka tygodni temu z wielką pompą nową ambasadę w Berlinie otworzyli Turcy.