Eksport herbaty z Polski szybko rośnie. Wysyłamy ją nie tylko do Czech, Francji, Finlandii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, USA, Australii, lecz także do Chin, skąd ten napój pochodzi. W zeszłym roku według GUS z położonych w naszym kraju fabryk zostało wysłane za granicę 14 mln kg herbaty, o 4 mln kg więcej niż w 2010 r. W tym roku można oczekiwać utrzymania się tendencji wzrostowej. Z danych za I połowę tego roku bowiem wynika, że eksport herbaty sięgnął już 8,5 mln kg.
Wzrost eksportu wynika również ze spadku sprzedaży na krajowym rynku. W ostatnim roku zmalał on z 1,27 mld zł do 1,23 mld zł. Pod względem ilości rynek spadł z 23 mln kg do 21 mln kg.
Tymczasem swoje fabryki w Polsce zlokalizowały największe światowe koncerny, które wytwarzają w nich z importowanych surowców gotowe produkty pod swoimi markami. Mowa nie tylko o Unileverze czy Teekanne, lecz również Twinings. Ten ostatni producent zdecydował się dwa lata temu przenieść swój zakład z Wysp Brytyjskich do Swarzędza. Wstępny rozruch nowego zakładu nastąpił w tym roku. W ostatnim czasie na rozbudowę fabryk zdecydowali się też inni gracze.
– W tej chwili eksportujemy połowę naszej produkcji. W skali miesiąca wytwarzamy 90 mln torebek. Zamówienia jednak stale rosną, w związku z tym zamierzamy wybudować nowy zakład – wyjaśnia Maciej Rymski, szef sprzedaży na Polskę w niemieckiej firmie Teekanne, mającej blisko 5 proc. udziałów w naszym rynku herbaty.
Reklama
Jak dowiedział się DGP, fabryka ma kosztować ponad 5 mln zł i stanąć pod Krakowem. Jej moce mają być dwa razy większe niż możliwości produkcyjne obecnego zakładu.
– Rozważaliśmy budowę zakładu w Czechach, gdzie sprzedaż naszych wyrobów rośnie szybciej niż w Polsce. Jednak po przeprowadzonych analizach okazało się, że tego rodzaju inwestycja jest bardziej opłacalna w naszym kraju. Wynika to przede wszystkim z niższych kosztów produkcji – tłumaczy Maciej Rymski.
Na eksport stawia też Mokate, jeden z największych rodzimych producentów herbaty oraz kawy. Obecnie firma wysyła poza granice kraju 30 proc. ogółu swojej herbacianej produkcji.
– Mając własne spółki w Czechach, na Słowacji i Węgrzech, jesteśmy obecni z naszymi produktami w najważniejszych kanałach dystrybucji krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Interesujemy się jednak zupełnie nowymi rynkami. Nie chciałabym ujawniać, o które chodzi, bo na razie jesteśmy w fazie analiz – tłumaczy Sylwia Mokrysz z zarządu Mokate. Dodaje, że właśnie w związku z nowymi planami spółki fabryka w Ustroniu jest rozbudowywana. W ostatnich latach na inwestycje zostało w niej przeznaczone około 30 mln zł.
– Obecnie trwają prace związane z rozbudową ciągów technologicznych wykorzystywanych do produkcji herbat ziołowych – dodaje Sylwia Mokrysz.