Do oficjalnego porozumienia jednak nie doszło, co nadal stawia dolara pod pewną presją podaży – a wczoraj dodatkowo do tej presji przyczynił się słaby odczyt indeksu NY Empire State.

  • Trojka dostrzega zagrożenia dot. reform w Grecji

Gdyby nie czarne chmury nad amerykańską gospodarką, to zapewne wczoraj zobaczylibyśmy spadek wartości eurodolara. Co prawda pozytywnymi akcentami było wystąpienie Mario Draghiego oraz informacja o otrzymaniu przez Grecję kolejnej transzy pomocy finansowej, jednak opublikowany wczoraj raport Trojki przypomniał, że sytuacja w Grecji jest daleka od ideału. W publikacji tej podano, że wprawdzie Grecja zasłużyła sobie na wypłatę kolejnej transzy pomocy finansowej, jednak nadal istnieje zagrożenie, że kraj ten nie wywiąże się z wszystkich zobowiązań. Problemem w Grecji jest opór polityczny wobec wprowadzanych reform – koalicja rządząca z determinacją stara się je przeforsować, jednak znajduje się pod wpływem różnych grup nacisku, prezentujących roszczeniową postawę. Trojka określiła także dotychczasowe postępy procesów prywatyzacyjnych w Grecji jako rozczarowujące.

Niekorzystne informacje po obu stronach Oceanu Atlantyckiego sprawiły, że kurs eurodolara wczoraj był stabilny – notowania tej pary walutowej od początku poniedziałkowej sesji tkwią w konsolidacji w kanale 1,3150-1,3170. Górna granica tego kanału – okolice poziomu 1,3170, to opór wynikający także z wrześniowego lokalnego maksimum. Jest to też najwyższy poziom de facto od maja tego roku, dlatego jego pokonanie wydaje się mało prawdopodobne – zwłaszcza że rozwiązanie problemu klifu fiskalnego jest bardzo prawdopodobne.

Reklama
  • RBA: lepsza sytuacja w gospodarce Australii

Dzisiaj w nocy uwagę inwestorów na krótko przyciągnęły informacje z Australii – opublikowany został protokół z posiedzenia RBA. Bank wytłumaczył, że zdecydował się na obniżenie poziomu stóp procentowych na początku grudnia, gdyż oczekiwał, że boom na inwestycje w sektorze budowlanym w tym kraju się kończy, co negatywnie wpłynęłoby na australijską gospodarkę. Bank wolał więc nie przekładać tej decyzji na później.

Niemniej jednak, późniejsze dane makro pokazały, że sytuacja w gospodarce tego kraju nie jest tak zła, jak wcześniej się obawiano. Dodatkowo, w ostatnim czasie opublikowane zostały dobre dane makroekonomiczne dla gospodarki Chin – ma to niebagatelne znaczenie dla Australii, dla której Chiny są największym partnerem handlowym.

Komentarz RBA nie miał większego przełożenia na notowania par walutowych z dolarem australijskim. Notowania AUD/USD dotarły w ubiegłym tygodniu do rejonu 1,0560-1,0580, który stanowi opór techniczny na wykresie tej pary walutowej. Dzisiaj notowania AUD/USD delikatnie spadają, jednak nie wyklucza to ruchu wzrostowego w najbliższych dniach. Istotniejszym poziomem oporu jest bowiem dopiero rejon 1,0600-1,0625.
Rand najsilniejszy względem dolara od 2,5 miesiąca

Dużo więcej działo się wczoraj na wykresie afrykańskiego randa względem amerykańskiego dolara. Kurs USD/ZAR dotarł wczoraj do najniższego poziomu od początku października tego roku. Siła południowoafrykańskiej waluty była rezultatem wyniku wewnętrznych wyborów lidera w Afrykańskim Kongresie Narodowym – centrolewicowej partii rządzącej w RPA od 1994 r.

Obecny przewodniczący tej partii – Jacob Zima – jest obecnie prezydentem RPA i praktycznie pewnym kandydatem do zwycięstwa w kolejnych wyborach prezydenckich, które odbędą się w 2014r. Wczorajsza decyzja o ponownym wyborze go na przewodniczącego wiodącej partii w tym kraju sprawia, że rynki odetchnęły z ulgą – taki wybór oznacza bowiem przewidywalność dalszej polityki przywódców RPA.

Dzisiaj notowania USD/ZAR delikatnie odbijają na północ. Może to wynikać z bliskości technicznego wsparcia na wykresie tej pary walutowej, które znajduje się w rejonie 8,48-8,51.