Na początek lepsze niż oczekiwano odczyty niemieckiego Ifo pchnęły europejskie indeksy na zielone terytoria, a EURUSD rozpoczął ruch w górę. W rezultacie EURUSD dotarł do poziomu 1.33 i nie wygląda, aby inwestorzy postanowili tu zakończyć euforię zakupów. Zbliżający się medialnie kompromis w sprawie klifu fiskalnego i rozbudzone nadzieje na agresywne luzowanie ilościowe w Japonii dodatkowo nakręca spiralę optymizmu. Nawet agencja Standard & Poor postanowiła pomóc bykom, podnosząc rating Grecji w nagrodę za determinację w działaniach.

W efekcie europejskie indeksy giełdowe zwyżkowały, kończąc notowania na poziomach: DAX +0.19%, CAC40 o +0.44%, a FTSE100 +0.43%. Dużo gorzej zachowały się indeksy za oceanem: DOW spadł o -0.74%, a S&P o -0.76%. Widocznie medialny optymizm wokół klifu nie wygląda już tak dobrze z perspektywy Wall Street.

Dziś ponownie polecam zwrócić uwagę na notowania USDJPY i ewentualne dalsze osłabianie jena oraz kurs USDGBP, który otwiera drogę do dalszych technicznych wzrostów. Dodatkowo o 14.30 rynek otrzyma dodatkową pożywkę w postaci emocji związanych z publikacją amerykańskiego GDP oraz danych z rynku pracy.