Akcje czterech firm kontrolowanych przez państwo mają pokryć kapitał zakładowy Celowej Spółki Inwestycyjnej i podwyższyć fundusz statutowy BGK.
„Zgoda Rady Ministrów pozwoli stopniowo zwiększać kapitały BGK i CSI oraz optymalizować warunki rynkowe sprzedaży akcji dzięki elastyczności w realizowaniu transakcji sprzedaży tych pakietów” – napisano w komunikacie po czwartkowym posiedzeniu Rady Ministrów. Skarb Państwa przekaże 11,39 proc. akcji PGE, 10,1 proc. akcji PZU, 8,36 proc. akcji PKO BP i 37,9 proc. akcji Ciechu. Uwzględniając obecną kapitalizację spółek, operacja wzmocni BGK i Celową Spółkę Inwestycyjną kwotą ok. 11,5 mld zł.
Z tych dwóch źródeł mają być finansowane inwestycje, o których w październiku mówił premier Donald Tusk. W sejmowym expose zapowiedział, że zarządzana przez BGK Celowa Spółka Inwestycyjna będzie zajmować się finansowaniem i realizowaniem projektów kluczowych z punktu widzenia rządu.
Ma to być jeden z pomysłów na podtrzymanie na wysokim poziomie inwestycji publicznych w czasie, kiedy pieniędzy z Unii Europejskiej będzie do Polski płynąć znacznie mniej niż w ostatnich latach.
Reklama

Inwestycje Polskie - co mówią analitycy

Analitycy nie chcą spekulować, w jaki sposób i czy w ogóle sprzedaż akcji spółek giełdowych wpłynie na ich kurs. Kamil Kliszcz, analityk DI BRE, zaznacza, że ważna będzie forma sprzedaży. W razie wystawienia na sprzedaż znacznego pakietu akcji w trakcie sesji można spodziewać się dużego wahnięcia kursu. W przypadku sprzedaży poza rynkiem właściciele akcji na pewno odczują to w zdecydowanie mniejszym stopniu.
Dla Kliszcza zaskakujący jest udział Ciechu w gronie spółek wnoszonych przez rząd. Firma w porównaniu z PKO BP, PZU czy PGE to kopciuszek. Zbycie prawie całego pakietu daje co najwyżej 440 mln zł. Tymczasem wartość należących do państwa akcji PZU i PKO BP to 13–15 mld zł. Zmniejszenie udziału państwa w kapitale akcyjnym tych firm do 25 proc. gwarantuje BGK i Celowej Spółce Inwestycyjnej trzecią część środków. Przy wczorajszej wycenie daje to za każdy pakiet po 3,6–3,8 mld zł.
Obecność w programie akcji tych firm budzi też najmniejsze zdziwienie. – Sprzedaż dużych pakietów była już zapowiadana w planach prywatyzacyjnych na lata 2012–2013. Zmieniła się tylko formuła – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.
Według niego wczorajsza decyzja rządu, zmieniająca tak naprawdę formułę sprzedaży, może już być uwzględniona przez inwestorów w wycenach spółek.
Dlatego nawet w przypadku decyzji o sprzedaży ich na giełdzie kursy nie powinny się znacząco zmienić. Operacja nie wpłynie bowiem na kontrolę państwa nad firmami. Wcześniejsza zmiana statutów PKO BP i PZU powoduje, że nawet posiadanie przez Skarb Państwa 25 proc. akcji w kapitale czyni z niego największego akcjonariusza. Inne podmioty nie mogą mieć bowiem więcej akcji niż 10 proc.
Inaczej sprawa ma się z PGE. W tej spółce Skarb Państwa ma najwięcej akcji – niemal 62 procent o wartości ponad 34,6 mld zł. Jak twierdzi Kamil Kliszcz, dla utrzymania pełnej kontroli nad spółką Skarbowi Państwa wystarczy zachowanie ponad 50 proc.