Sprzedaż detaliczna w strefie euro obniżyła się grudniu o 0,8 proc. w ujęciu miesięcznym – mocniej od prognoz analityków, którzy spodziewali się 0,5-procentowego spadku. W całej Unii Europejskiej sprzedaż spadła 0,6 proc. w porównaniu z listopadem 2012 roku – podał unijny urząd statystyczny Eurostat. W ujęciu miesięcznym sprzedaż detaliczna spadła w 12 i wzrosła w 8 państwach należących do UE. W Finlandii wskaźnik pozostał na niezmienionym poziomie.

W ujęciu rocznym sprzedaż detaliczna skurczyła się o 3,4 proc. w strefie euro i o 2 proc. w całej Unii. Z szacunków ekonomistów wynikało, że wskaźnik dla eurolandu powinien spaść w tym czasie o ok. 1,3-1,4 proc. W porównaniu z poprzednim rokiem sytuacja w branży handlowej poprawiła się w 12 krajach, a pogorszyła – w 9.

>>> Czytaj też: Jak zmieniają się ceny w Polsce i w UE

Eurostat podał też dane dla Polski. Sprzedaż detaliczna w naszym kraju wzrosła w grudniu o 2,2 proc. w porównaniu z listopadem 2012 r., co oznacza największy miesięczny skok w całej UE. W ujęciu rocznym sprzedaż spadła 0,7 proc. po spadku o 2,7 proc. w listopadzie.

Reklama

Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że grudniowa sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 15,1 proc. miesiąc do miesiąca i spadła o 2,5 proc. w ujęciu rocznym.

Oprócz Polski liderem pod względem wzrostu sprzedaży detalicznej w ujęciu miesięcznym został Luksemburg – podobnie jak w naszym kraju, wskaźnik podniósł się tu w grudniu o 2,2 proc. Dobry wynik zanotowała też Estonia – wzrost o 1,9 proc. Najbardziej pogorszyły się wyniki handlu w Rumunii (-3,2 proc.), Hiszpanii (-2,2 proc.) oraz Słowenii (-2,1 proc.).

W porównaniu z grudniem 2011 roku sprzedaż detaliczna najmocniej wzrosła na Łotwie – aż o 12, 5 proc. Na drugim miejscu uplasowała się Estonia z 7,2-procentowym wzrostem, a na trzecim – Litwa (2,7 proc.). Kryzys najmocniej odbił się na kondycji handlu detalicznego w Hiszpanii (sprzedaż detaliczna rok do roku spadła tu aż o 12,3 proc.), Portugalii (-8,6 proc.) oraz Słowenii (7,5 proc.).

>>> Czytaj też: Litwini obawiają się tanich produktów z Polski