Wprawdzie dzisiaj otrzymaliśmy dość dobre dane z Niemiec – indeks ZEW bazujący na oczekiwaniach analityków, wzrósł w lutym aż do 48,2 pkt. wobec oczekiwanych 31,5 pkt. To wyraźnie podwyższa poprzeczkę przed czwartkowymi odczytami PMI i piątkowym IFO. Z drugiej strony warto powtórzyć, że ostatnie spore wahania indeksu ZEW mogą tak naprawdę zmniejszać prognostyczną wartość tego wskaźnika. Zresztą dzisiejsza reakcja na niemiecką publikację nie była aż tak optymistyczna. Niemniej po południu rynek powrócił w okolice dzisiejszego maksimum EUR/USD na 1,3372.

Mocne opory to okolice 1,3385 i dalej 1,3410-20, gdzie można pokusić się o wyrysowanie spadkowej linii trendu. Nadal preferowanym scenariuszem na kolejne dni pozostaje złamanie strefy wsparć pomiędzy 1,3250-90. Impulsu do tego ruchu można szukać w jutrzejszych zapiskach ze styczniowego posiedzenia FED, a także niepewności związanej z włoskimi wyborami 24-25 lutego. Zwłaszcza, że według tamtejszego prawa nie wolno publikować wyników publicznych sondaży na 15 dni przed wyborami. Wydaje się jednak, iż wiele nie zmieniło się na lepsze od czasu, kiedy przewaga centrolewicy Bersaniego nad centroprawicą Berlusconiego mieściła się w granicy błędu statystycznego, a obserwatorzy sceny politycznej wskazywali na potencjalne duże trudności z powołaniem koalicji Bersaniego z Montim, która byłaby gwarantem kontynuacji drogi reform.

Na godz. 3:30 w nocy zaplanowane zostało wystąpienie szefa Banku Nowej Zelandii (Graeme Wheelera), które będzie mieć duży wpływ na notowania dolara nowozelandzkiego. W ubiegłym tygodniu lepsze dane makroekonomiczne wysłały NZD/USD na nowe szczyty, co jednak spotkało się z krytyką obozu rządowego zwracającego uwagę na niebezpieczeństwa zbyt mocnej waluty dla gospodarki. Niewątpliwie Wheeler będzie musiał dzisiaj umiejętnie „lawirować” pomiędzy oczekiwaniami poszczególnych stron. Wykres dzienny NZD/USD daje jednak podstawę, aby oczekiwać ponownego testu ostatniego maksimum na 0,8534 i próby jego nieznacznego naruszenia. W perspektywie do końca tygodnia sytuacja nie wygląda już tak dobrze i trzeba się liczyć z zejściem w okolice 0,8350-0,8390.

Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.

Reklama