Mimo to władze metropolii domagają się zwiększenia procentowego udziału w dochodach z PIT.
Warszawa w 2010 r. uzbierała z PIT-ów 3,37 mld zł, w 2011 r. – 3,43 mld zł, a rok temu – 3,52 mld zł. Podobnie w Łodzi – w 2012 r. miasto pozyskało ponad 742 mln zł, tj. o ok. 86 mln zł więcej niż dwa lata wcześniej. Z kolei Kraków w zeszłym roku otrzymał prawie 920 mln zł, a jeszcze w 2010 r. – ponad 848 mln zł.
Samorządy, planując wpływy z podatku PIT za 2013 r., opierają się jak zawsze na prognozach resortu finansów (MF). Ale większość z nich zazwyczaj dokonuje stosownych korekt. Przykładowo, według prognoz MF dochody Torunia w części gminnej (jako gmina na prawach powiatu Toruń ma udział w podatku PIT zarówno jako gmina, jak i jako powiat) z podatku PIT mają wynieść niemal 166 mln zł, czyli ponad 108 proc. w stosunku do planu na 2012 r.
– Do planowania dochodów w budżecie miasta przyjęto analizy własne oparte na danych z lat poprzednich oraz aktualnych prognozach ekonomicznych na 2013 r. – tłumaczy Sylwia Derengowska z toruńskiego magistratu. Mimo to prognozy, nawet po korektach, są optymistyczne – wpływy z PIT zaplanowano na poziomie 102 proc. przewidywanego wykonania w 2012 r., tj. 156,5 mln zł.
Reklama
Wrocław zaplanował zarobić na podatku w tym roku 842 mln zł. – Do planu na 2013 r. przyjęto kwotę o 10,8 mln zł niższą niż szacunki Ministerstwa Finansów – mówi nam Małgorzata Kamińska z biura prasowego urzędu miejskiego. Mimo to kwota ta, nawet po pomniejszeniu jej przez samorząd, jest o 60 mln zł wyższa niż przed rokiem.
Mimo optymistycznej tendencji samorządy zapowiadają, że walki z rządem o wyższy udział w dochodach z PIT na pewno nie zawieszą.
– Nie mówimy, że spadają nam dochody. Twierdzimy, że są niewystarczające w stosunku do tego, co samorządy mieć powinny, by realizować zadania własne i zlecone. W dodatku jest inflacja i rosną koszty energii, a nominalny wzrost wpływów z PIT nie nadąża za wzrostem kosztów – mówi Marek Miros, wiceprezes Związku Miast Polskich. – Jeśli chodzi konkretnie o dochody podatkowe, zwróćmy uwagę, z jakiego poziomu startujemy. W latach 2005–2007 rząd wprowadził liczne zmiany ustawowe, takie jak nową dwustopniową skalę podatkową czy ulgi prorodzinne, które pozbawiły samorządy wpływów, nie pozostawiając im ekwiwalentu – dodaje Miros. Skutek tych zmian samorządy wyceniają na co najmniej 8 mld zł rocznie. W kwietniu przedstawiciele gmin będą rozmawiać o tym z premierem Donaldem Tuskiem.