W poniedziałek na Cyprze jest święto państwowe, zatem mieszkańcy kraju będą mogli skorzystać ze swoich kont nie wcześniej, niż we wtorek.
Banki pozostają zamknięte, gdyż władze boją się, że obywatele wycofają zdeponowane w nich pieniądze. Kraj stoi na krawędzi bankructwa i prowadzi negocjacje, które mają wyprowadzić go z kryzysu.
Komisja Europejska oczekuje od Cypru gwarancji dla stabilności zadłużenia. Wczoraj cypryjski parlament odrzucił propozycję opodatkowania depozytów bankowych w zamian za pomoc Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Trwają rozmowy, jak wyjść z patowej sytuacji. Rzecznik Komisji Europejskiej powiedział, że ruch należy teraz do władz w Nikozji. Cypr musi przedstawić plan, w jaki sposób ma zamiar poradzić sobie z kłopotami budżetowymi.
Przywódcy polityczni na Cyprze prowadzą od rana rozmowy w sprawie ratowania finansów państwa. Trwają negocjacje z krajami eurostrefy. Bankomaty na wyspie działają. Można wypłacać do pięciuset euro, ale banki i giełda są zamknięte.
Jednocześnie Cypr prosi o pomoc Moskwę. Rosjanie ulokowali na Cyprze miliardy euro i mogliby sporo stracić na wprowadzeniu podatku od depozytów. Strony na razie nie doszły do porozumienia, ale negocjacje będą kontynuowane.
>>> Czytaj więcej: Cypr wpada w ramiona Rosji? Wyspa prosi Moskwę o pomoc
"Spartaczony" plan ratunkowy
Plan ratunkowy dla Cypru został "spartaczony". Tak uważa premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Szef rosyjskiego rządu wyraził jednak nadzieję, że znajdzie się sposób na uratowanie Cypru przed bankructwem i że to rozwiązanie to nie zaszkodzi relacjom Moskwy z Brukselą.
"Wygląda na to, że popełniono każdy błąd możliwy do popełnienia w tej sytuacji" - powiedział Miedwiediew, którego cytuje agencja Interfaks. Rosyjski premier zapewnił, że jego rząd ze "szczególną uwagą" zajmie się sprawą Cypru podczas jutrzejszego spotkania z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso. Miedwiediew zarzucił jednak Unii Europejskiej, że nie informowała Rosji o szczegółach planu ratunkowego dla Cypru. Wyraził przekonanie, że w takich sprawach wszystkie zainteresowane strony powinny być powiadamiane.
Niemcy czekają na nową propozycję Cypru
Niemcom zależy na utrzymaniu jedności strefy euro - zapewnia szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle. Komentując sytuację Cypru polityk zaznaczył jednak, że aby liczyć na pomoc, kraj ten musi być gotowy do reform.
Podczas spotkania z przedstawicielami prasy zagranicznej w Berlinie Westerwelle powiedział, że leży to w niemieckim interesie, aby strefa euro pozostała całością. „Ale do tego potrzebna jest solidarność jednych oraz dyscyplina i gotowość do reform ze strony innych” - mówił. Westerwelle dodawał, że żałuje, iż Cypr nie zgodził się na plan ratunkowy przygotowany w Brukseli. „Ubolewam nad tym” - powiedział zaznaczając, że strefa euro czeka na nową propozycję Cypryjczyków. Westerwelle nie odpowiedział wprost na pytanie, czy zapowiedź opodatkowania depozytów bankowych na Cyprze, która wywołała na wyspie takie zamieszanie, była błędem. Polityk stwierdził jedynie: „Mleko się rozlało, teraz trzeba patrzeć do przodu i szukać rozwiązania”.