Ponad miesiąc po wyborach Włochy nadal nie mają rządu. Misja znalezienia większości parlamentarnej dla ewentualnego gabinetu centrolewicy, która wygrała je nieznaczną przewagą, nie powiodła się i sprawą zajmie się osobiście prezydent Giorgio Napolitano.

W ciągu sześciodniowych konsultacji lider centrolewicy Pier Luigi Bersani przekonał się o istnieniu "przeszkód bądź warunków, które uznał on za nie do przyjęcia". Bersani poinformował o tym prezydenta republiki, który w komunikacie odczytanym przez sekretarza generalnego Kwirynału zapowiedział, że od jutra podejmie "inicjatywy, pozwalające mu osobiście ocenić możliwe rozwiązania sytuacji polityczno-instytucjonalnej".

Nie wiadomo, kto będzie następnym kandydatem Napolitano na szefa rządu. Wśród wielu hipotez wysuwana jest także ta, że szef państwa, którego kadencja upływa w połowie kwietnia, mógłby się wcześniej podać do dymisji, by kwestią nowego rządu obarczyć już swego następcę.

Reklama