To kolejna tura stażystów programu Top 500 Innovators.

Anna Rogut z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach liczy na to, że po dwumiesięcznym stażu wróci naładowana pozytywną, amerykańską energią. Słyszała, że entuzjazm i podejście do problemu wpływa na lepszą efektywność amerykańskich naukowców.

Iza Paluch na Politechnice Krakowskiej zajmuje się komercjalizacją badań. Liczy na to, że nauczy się od amerykańskich kolegów lepszego i sprawniejszego sprzedawania polskich wyników badań. W tym uczelnie zza oceanu są najlepsze na świecie.

>>> Czytaj też: Badania i rozwój: Za kilka lat w rankingach innowacyjności będziemy w środkowej stawce

Reklama

Bartosz Zajączkowski z Politechniki Wrocławskiej stanął na czele stowarzyszenia Top 500 Innovators. Skupia ono naukowców, którzy byli w Stanach na stażu i teraz w Polsce chcą współdziałać, aby zmienić oblicze polskiej nauki. Tłumaczył, że w USA nie ma sytuacji, że jakiś pomysł jest niedobry lub nieużyteczny. Amerykanie mówią "it's OK to fail", dzięki błędom bowiem nabieramy doświadczenia.

To już trzecia tura stażystów, którzy jadą podpatrywać amerykańskich naukowców. W dwóch poprzednich turach programu, 160 polskich badaczy podpatrywało swoich kolegów w Stanford University i University of California w Berkeley w USA w Dolinie Krzemowej. Do końca 2015 roku ze staży skorzysta w sumie pięćset osób.

>>> Czytaj też: Korporacje inwestują w start-upy: jak przyciągnąć innowacje