Sprzedaż detaliczna spadła o 0,2 proc. w ujęciu rocznym w kwietniu br., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 2,7 proc.

Prognozy ekonomistów ankietowanych przez ISBnews wahały się od 0,4 proc. spadku w ujęciu rocznym do 4,4 proc. wzrostu, przy średniej na poziomie 1,67 proc. wzrostu (wobec wzrostu o 0,1 proc. rok do roku w marcu).

GUS podał wcześniej, że w całym 2012 roku sprzedaż detaliczna wzrosła o 5,6 proc. wobec wzrostu o 11,6 proc. w 2011 roku.

Największe spadki w paliwach i żywności

Reklama

Największy spadek sprzedaży detalicznej (w ujęciu rocznym) w kwietniu br. odnotowano w dziale "paliwa stałe, ciekłe i gazowe" - o 8,0 proc. oraz "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" - o 3,6 proc., wynika z danych GUS.

Spadek odnotowano także w kategoriach: "pozostałe" - o 2,4 proc. oraz "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach" - o 0,3 proc.

Z kolei największe wzrosty (w ujęciu rok do roku) odnotowano w działach: "włókno, odzież, obuwie" - o 11,6 proc. oraz "meble, RTV, AGD" - o 8,9 proc. w ujęciu rocznym.

>>> Czytaj też: Bezrobocie w UE: Oto regiony, gdzie prawie każdy ma pracę

Spadek sprzedaży detalicznej ekonomiści tłumaczą tym, że Polacy oszczędzają w obawie przed utratą pracy. Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek nie kryje zaskoczenia informacjami podanymi przez Główny Urząd Statystyczny. Podkreśla, że są one bardzo rozczarowujące, zwłaszcza, że rok temu konsumpcja też była słaba i choćby przez porównanie, dane za kwiecień tego roku powinny wypaść lepiej.

Jej zdaniem słaba sytuacja finansowa Polaków, duże bezrobocie i obawy o utratę pracy to czynniki, które mogą wydłużyć okres spowolnienia gospodarczego.

>>> Czytaj komentarze ekspertów do najnowszych danych GUS