Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych, wzrósł czwarty raz z rzędu - tym razem o 0,3 pkt m/m do 87,8 pkt w czerwcu (po siedmiu miesiącach spadków), podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w raporcie.

Obserwowany w ostatnich miesiącach wolniejszy wzrost cen będzie kontynuowany w najbliższym czasie głównie ze względu na silne działanie czynników sezonowych. Tym samym latem inflacja osiągnie swe najniższe poziomy, podkreślają analitycy.

"Obserwowany w ostatnich miesiącach wolniejszy wzrost cen będzie kontynuowany w najbliższym czasie głównie ze względu na silne działanie czynników sezonowych. Tym samym latem inflacja osiągnie swe najniższe poziomy. Jednak już obecnie wzrasta ilość czynników przyczyniających się do odwrócenia tej tendencji, co najprawdopodobniej nastąpi jesienią br." - głosi raport.

Czynniki, które obecnie zagrażają przyszłej stabilności cen związane są głównie z kursem złotego, narastającą nierównowagą budżetową oraz oczekiwaniami przedsiębiorców na wyższe ceny produkowanych przez nich wyrobów, podał BIEC.

"Tendencję do słabnięcia złotego obserwujemy od początku roku, jednak w ostatnim czasie przybrała ona na sile. Inwestorzy od kilku miesięcy odchodzą od polskich obligacji a ostatnia obniżka stóp procentowych NBP dodatkowo osłabiła złotego. Słabszy złoty oznacza wzrost cen towarów importowanych, w tym przede wszystkim cen benzyny, która najszerzej wpływa na pozostałe ceny w gospodarce" - czytamy dalej.

Reklama

BIEC zaznacza, że przyspieszony wzrost cen importu obserwujemy od początku br. Wyższe ceny importu kształtują również ceny rodzimych producentów, którzy nie są importerami surowców do produkcji. Wyższe ceny importu stanowią dla nich dodatkową zachętę do podnoszenia cen.

Analitycy zwracają też uwagę, że ponownie nasiliły się oczekiwania menedżerów przedsiębiorstw na wzrost cen produkowanych przez nich wyrobów.

Spośród czynników działających w kierunki spadku WPI a tym samym zmniejszających presję inflacyjną, najsilniejszy wpływ w tym miesiącu miały ceny usług transportu i magazynowania. Po raz pierwszy od pięciu miesięcy nieznacznie obniżyły się jednostkowe koszty pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych, podano także.