Możemy zrobić to na warunkach, które są dogodne, poinformował minister finansów Jacek Rostowski podczas uroczystości otwarcia III Europejskiego Kongresu Finansowego. Jednocześnie, w jego ocenie nie ma większych szans na kompromis w sprawie jednolitego mechanizmu uporządkowanej upadłości banków.

"Zasady zostały już uzgodnione. Polska jest zadowolona z tego kompromisu, który pozwala przyłączyć się do jednolitego nadzoru, zanim przystąpimy do strefy euro, i możemy zrobić to na warunkach, które są dogodne. Europejski nadzór nadal będzie efektywnym sędzią pomiędzy jednolitym nadzorem, a nadzorami krajów, które nie należą do tego mechanizmu" - powiedział Rostowski.

>>> Czytaj też: UE: nie ma porozumienia ws. planu ratowania banków

Dodał, że nadal toczą się dyskusje dotyczące drugi elementu - tzw. mechanizmu resolution, czyli uporządkowanej upadłości banków oraz trzeciego elementu - systemu gwarancji depozytów na terenie UE.

Reklama

"Drugi element jest obecnie negocjowany, nie doszliśmy do kompromisu, ale jestem przekonany, że do tego dojdzie. Przewodnia myśl tego mechanizmu jest taka, że to nie podatnik będzie ratował banki. Z punktu widzenia Polski co do zasady nie jest to dla nas problem. Jednym z wymogów będzie zapewnienie w bankach zobowiązań, które mogą być użyte do zaabsorbowania strat w sytuacji kryzysowej i po przeliczeniu tych wskaźników mogę powiedzieć, że nie jeden kraj byłby szczęśliwy, gdyby miał takie wskaźniki, jak ma polski system bankowy" - powiedział minister.

Rostowski poinformował też, że w kwestii "resolution fund" trwają dość stanowcze negocjacje z niektórymi z partnerów, bowiem Polska stoi na stanowisko, że "jeśli mamy takie fundusze, to powinny być używane swobodnie do celów, dla których są przeznaczone".

W jego ocenie, jest wysoce prawdopodobne, że do stworzenia tego funduszu nie dojdzie, co nie znaczy, że nie warto doprowadzić do utworzenia mechanizmu uporządkowanej upadłości.

"Kwestia uporządkowanej upadłości przed nami i moja obawa jest taka, że mechanizm będzie niewystarczający"- zaznaczył.

Dodał, że jednak największy problem widzi w kwestii gwarancji depozytów.

>>> Czytaj też: Nadzór bankowy EBC opóźni się do końca 2014 roku