Co istotne, pozostałe wskaźniki makroekonomiczne również potwierdzają poprawiającą się koniunkturę w Stanach Zjednoczonych.

Jak wynika z najnowszego odczytu Indeksu podpisanych umów kupna domów publikowanego co miesiąc przez National Association of Realtors (Krajowe Stowarzyszenie Agentów Nieruchomości) wzrósł on w maju o 6,7 proc. m/m.

>>> Czytaj też: Wielka Brytania: mieszkania w Londynie nigdy nie były tak drogie

Analitycy Emmersona zwracają uwagę, iż skala ożywienia jest zdecydowanie większa od prognozy rynkowej, która oczekiwała wzrostu na poziomie 1 proc. Jak tłumaczą, wspomniany indeks dostarcza informacji o liczbie zawartych, lecz jeszcze nie sfinalizowanych umów sprzedaży domów i mieszkań na rynku wtórnym. Ponieważ od podpisania umowy kupna-sprzedaży do sfinalizowania transakcji mija kilka tygodni jest to wskaźnik wyprzedzający, umożliwiający prognozowanie sprzedaży w najbliższych dwóch miesiącach.

Reklama

O tym, iż bardzo dobre dane napływające z rynku nieruchomości mają mocne fundamentalne podstawy świadczy fakt, iż ostatnie odczyty najważniejszych wskaźników makroekonomicznych w większości przypadków okazywały się lepsze od rynkowego konsensusu. Optymistycznie wyglądają zwłaszcza wskaźniki dotyczące nastrojów konsumentów. Indeks zaufania amerykańskich konsumentów, publikowany przez Conference Board, wzrósł do 81,4 pkt. z 74,3 pkt. miesiąc wcześniej. Oznacza to, iż nastroje konsumentów w USA są najlepsze od stycznia 2008 roku.

>>> Czytaj też: Rynek nieruchomości: koniec budowania w szczerym polu