Od wielu tygodni nie odnotowano tak gwałtownego wzrostu cen na rynku hurtowym, jak w mijającym tygodniu. To - jak podkreślą przedstawiciele Refleksu - może oznaczać jedno - podwyżki cen paliw. Dodają, że chociaż ostatnie dni przyniosły już pierwsze zmiany na stacjach, to dopiero w przyszłym tygodniu ich właściciele wyraźniej zareagują na wyższe ceny w hurcie.

Eksperci dodają, że średni poziom cen benzyny i oleju napędowego może wzrosnąć o około 5 - 7 groszy za litr.

Wśród czynników, które wywołują wzrosty cen paliw na rynku krajowym są umocnienie dolara, wydarzenia geopolityczne - szczególnie w Egipcie i Syrii oraz informacje płynące z amerykańskiej gospodarki, gdzie wzrosło zapotrzebowanie między innymi na benzynę.

Z danych Polskiej Izby Paliw Płynnych wynika, że olej napędowy najkorzystniej było w tym tygodniu tankować na Kujawach i Pomorzu, najmniej na Podlasiu.

Reklama

W przypadku benzyny - najniższe ceny notowano w województwie opolskim, a najwyższe na Podlasiu. Z kolei autogaz najtańszy był na Podkarpaciu, a najdroższy
w województwie zachodniopomorskim.


Średnio za litr benzyny Pb95 trzeba płacić 5 złotych 46 groszy, za litr oleju napędowego 5 złotych 45 groszy, a za litr LPG 2 złote 32 grosze. Jest to jedyne paliwo, które może tanieć w przyszłym i kolejnych tygodniach.