Reguła nakłada limit na wydatki sektora finansów publicznych i ma doprowadzić do zmniejszenia deficytu sektora finansów publicznych oraz zmniejszenia relacji długu do PKB.
Po tym jak rząd przyjął założenia do reguły, resort finansów przygotowuje projekt ustawy, który wyśle pod obrady Rady Ministrów. Ustawa o regule ma uchylić obowiązywanie I progu ostrożnościowego z ustawy o finansach publicznych.
Tymczasem wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji tej ustawy, która tymczasowo zawiesza działania tego progu. Ten pomysł wywołał polityczną burzę i został ostro skrytykowany przez całą opozycję. Prawo i Sprawiedliwość chce utworzenia komisji śledczej, która miałaby zbadać stan finansów publicznych, a Solidarna Polska żąda wotum nieufności wobec ministra Jacka Rostowskiego. Spokojnie rządowe plany przyjęły za to rynki finansowe.
Reklama
Ministerstwo Finansów wpadło na taki doraźny pomysł, bo inaczej nie mogłoby znowelizować tegorocznego budżetu. Obecne prawo przewiduje bowiem, że jeśli jest przekroczony próg 50 proc. relacji długu do PKB – a tak się właśnie dzieje – to w kolejnym budżecie nie może się zwiększyć relacja deficytu do wydatków. To znaczy, że nie można byłoby zwiększyć deficytu przy nowelizacji budżetu. Sprawę miała załatwić ustawa o nowej regule, która przy okazji zniosłaby próg. Ale resort finansów nie zdążył jej przygotować przed nowelizacją budżetu, więc zdecydował się na prowizorkę. Jednak teraz widać, że burza wokół nowelizacji budżetu dopinguje resort do szybkiego przedstawienia nowego rozwiązania.
Reguła zakłada, że w każdym kolejnym roku wydatki sektora finansów publicznych, w tym budżetu państwa, nie mogą rosnąć szybciej niż średnia PKB z ośmiu lat. W praktyce oznacza to, że gdy gospodarka będzie szybko rosła, to wydatki budżetu – dużo wolniej. Czyli będzie się zmniejszała relacja wydatków do PKB. Nieco więcej luzu w wydatkach będzie miał budżet w momencie spowolnienia.
Reguła ma ustrzec Polskę przed sytuacją podobną do obecnej, gdy gospodarczy wzrost wiąże się z szybkim wzrostem wydatków, a spowolnienie z jeszcze szybszym ich hamowaniem. Przyjęcia tego typu reguły wymaga od nas także Bruksela.
  • 1 proc. ma wynieść deficyt sektora finansów publicznych w 2016 r. po wprowadzeniu reguły
  • 40 proc. do takiej wielkości wobec PKB reguła ma obniżyć dług