Ernest Makowski z biura prasowego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyjaśnia, że SKOK w umowach zawieranych z klientami przyznawał sobie nadmierne uprawnienia. Spółka zastrzegała, że może podnieść oprocentowanie spłacanej pożyczki do dowolnej wysokości z powodu zmiany wskaźnika inflacji, lub stopy procentowej NBP.

W rezultacie nawet minimalna zmiana stopy procentowej mogła skutkować dużym wzrostem wysokości spłacanych rat. Tymczasem konsument ma prawo uzyskać dokładne informacje, na podstawie których oceni czy zaciągnięcie pożyczki w danej instytucji finansowej jest dla niego opłacalne - dodaje Ernest Makowski.

Decyzja UOKiK-u nie jest prawomocna. Przedsiębiorca już nie stosuje zakwestionowanej praktyki, ale w sprawie kary odwołał się do sądu.

Reklama