Na trasie z Warszawy do Trójmiasta walkę o pasażerów ma szanse wygrać pendolino, a w przypadku połączenia między stolicą a Wrocławiem – Ryanair. Ale cenowo nie do pobicia jest Polski Bus.
Takiego starcia w Polsce jeszcze nie było. Ryanair zapowiada, że rozniesie na strzępy nawet pociągi pendolino. Irlandzka linia lotnicza szykuje ofertę na trasy ze stolicy do Gdańska i do Wrocławia. Od marca przyszłego roku zamierza sprzedawać na te połączenia tanie bilety. – Ich cena będzie się zaczynać od 99 zł – twierdzi Katarzyna Gaborec z Ryanaira.
Czas przelotu do Gdańska Ryanaira wyniesie tylko 35 min. Ale łącznie z dojazdami na i z lotnisk będą to już minimum trzy godziny. Także trzy godziny deklaruje na trasie z Warszawy do Gdańska PKP Intercity. Kolejarze podkreślają, że w tym czasie pasażerowie dojadą z centrum do centrum. Dla porównania: taksówka z centrum Warszawy do Modlina to minimum 99 zł. Ryanair zaciera jednak ręce, bo PKP IC taki czas połączeń będzie mógł zaproponować dopiero od grudnia 2014 r. Wtedy bowiem ma zakończyć się modernizacja linii kolejowej do Gdańska. Nim te inwestycje się nie zakończą, jazda pociągami PKP IC potrwa znacznie dłużej. Obecnie najkrótsze połączenie – przez Bydgoszcz – to 4 godz. 20 min.
– Dziewięć miesięcy po wejściu Ryanaira na tę trasę do rozkładu jazdy wejdzie pendolino. Docelowy czas przejazdu to 2 godz. 40 min – podbija Marcin Celejewski, wiceprezes PKP Intercity. Najtańsze bilety na przejazd tymi składami mają kosztować 49 zł. Ale średnio podróż do Gdańska będzie kosztować ok. 100 zł.
Cenowo bezkonkurencyjny będzie Polski Bus. Jak się dowiedzieliśmy, w grudniu tego roku ma zaoferować regularne bilety do Gdańska po 52 zł, a od stycznia zbije je do 34 zł. Dyrektor zarządzający PolskiBus.com Piotr Bezulski, przypomina, że ceny biletów rozpoczynają się od 1 zł + 1 zł opłaty rezerwacyjnej i rosną w miarę, jak zbliża się termin podróży. Zniechęcający jest jednak czas przejazdu – do Gdańska aż 4 godz. 55 min.
Wszyscy przewoźnicy najbardziej boją się samochodów. Dzisiaj odcinek do Gdańska najszybciej da się przejechać krajową „siódemką” – ok. 4 godz. 20 min. Niektórzy jadą A2 i A1, ale na tej ostatniej autostradzie brakuje odcinka z Kowala do Torunia. GDDKiA deklaruje, że zostanie otwarty na przełomie 2013 i 2014 r., dzięki czemu w tempie pendolino i Ryanaira dotrzemy do Trójmiasta wiosną 2014 r. Co najmniej do 2015 r. nie będzie opłat za przejazd (kierowcy płacą tylko 30 zł za odcinek GTC Toruń–Gdańsk). Wjazdu na A1 nie przewiduje Polski Bus.
>>> Czytaj również: Ryanair uruchomi pierwsze w historii tanie loty po Polsce
Pasjonująca walka rozegra się także o Wrocław. PKP Intercity jeździ dziś z Warszawy do stolicy Dolnego Śląska przez Poznań z żenującym czasem 4 godz. 50 min. Plan jest taki, że od grudnia 2014 r. pendolino pojadą CMK do Włoszczowy, gdzie odbiją w kierunku Opola i Wrocławia. Żeby czas przejazdu do Wrocławia skrócił się do 3,5 godz., trzeba dokończyć jeszcze inwestycje na trzech kluczowych odcinkach.
– Trwają prace między Warszawą i Grodziskiem Maz., na CMK oraz między Włoszczową i Opolem. Planujemy ich zakończenie w listopadzie 2014 r., co jeszcze w przyszłym roku powinno pozwolić dojechać ze stolicy do Wrocławia w deklarowanym czasie – twierdzi pełnomocnik zarządu PKP PLK Piotr Malepszak.
Nawet wtedy szybszy będzie Ryanair. Z naszych wyliczeń wynika, że z przelotami i dojazdami czas podróży z centrum do centrum wyniesie 3 godz. 10 min. Ceny u obu przewoźników – lotniczego i kolejowego – będą zbliżone, jako że wyniosą ok. 100 zł.
Najtańszy znowu będzie Polski Bus. Od stycznia cena przejazdu między stolicą a Wrocławiem ma wynieść 16 zł. Tylko znowu gorzej wypadnie pod względem czasu przejazdu, który w jego przypadku wynosi blisko 6 godz. Wszystko przez brak kawałka odcinka autostrady A1 między Strykowem a Tuszynem. Nieco szybciej dojadą kierujący własnymi autami, ale im także otarcie autostrady skróci czas przejazdu.
>>> Polecamy: PKP Intercity włoży 6 miliardów w pendolino, flirty i piętrusy
/>