Stało się to w kilka godzin po tym, jak na wolność wypuszczono 26 arabskich więźniów. Władze Autonomii Palestyńskiej są oburzone i podkreślają, że podważa to sens prowadzonych właśnie rozmów pokojowych.

Minionej nocy na wolność wyszło 26 palestyńskich więźniów, oskarżonych o zabójstwa. Rano, izraelskie ministerstwo spraw wewnętrznych ogłosiło w mediach, że rusza budowa półtora tysiąca domów we wschodniej Jerozolimie, na terenach palestyńskich. To właśnie osadnictwo, które w świetle międzynarodowego prawa jest nielegalne, stało się w ostatnich latach powodem zerwania izraelsko-palestyńskich negocjacji pokojowych, z trudem wznowionych w sierpniu.

Komentatorzy oceniają, że decyzją o budowie nowych domów izraelski premier chce uspokoić swój najbardziej radykalny elektorat, wzburzony ostatnią amnestią. W przeszłości Izrael wielokrotnie ogłaszał budowę nowych osiedli zaraz po tym, jak rząd szedł na ustępstwa z Palestyńczykami.

Rzeczniczka prezydenta Autonomii Palestyńskiej oświadczyła, że decyzja Izraela o budowie nowych osiedli podważa proces pokojowy i pokazuje, że izraelskie władze nie respektują międzynarodowego prawa. Nie wiadomo natomiast, czy decyzja władz w Jerozolimie będzie miała wpływ na trwające rozmowy pokojowe.

Reklama

Ocenia się, że na Zachodnim Brzegu jest obecnie około 300 izraelskich osiedli w których mieszka pół miliona osób. Izraelsko-palestyński spór to najważniejszy i najdłuższy konflikt na Bliskim Wschodzie. Trwa nieprzerwanie od powstania Izraela w 1948 roku i pojawia się w tle niemal wszystkich innych konfliktów w tym rejonie świata.