Zdaniem Marka Belki, brak reformy oznaczałby konieczność ograniczenia wydatków lub podniesienia dochodów państwa. Bez tego specjalne progi ostrożnościowe zapisane w polskim prawie i chroniące państwo przed nadmiernym zadłużeniem zostałyby przekroczone.

Marek Belka uważa, że zbyt duże oszczędności lub nadmierne podniesienie podatków mogłoby wywołać w Polsce recesję. „Według różnych szacunków brak zmian w systemie emerytalnym spowodowałby konieczność konsolidacji budżetowej w granicach 2,8 procent PKB" - poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego.

Jeżeli rząd chce, aby zmiany w systemie emerytalnym przełożyły się na poprawę przyszłorocznego budżetu musi się pospieszyć. Na przeprowadzenie procedury legislacyjnej, tak aby nowe przepisy weszły w życie na koniec stycznia przyszłego roku, zostało 2 i pół miesiąca. Projekt przyszłorocznej ustawy budżetowej zawiera już zmiany w systemie emerytalnym.