Jak widzi pan przyszłość bankowości mobilnej i czy płatności są nieodzownym elementem tej przyszłości?
Historia rozwoju technologii pokazuje, że występuje coraz szybsza przyswajalność wykorzystania nowoczesnych rozwiązań w naszym codziennym życiu. Powszechność i dobra jakość telefonów stwarza dla klientów banków kolejne sposoby na korzystanie z własnych pieniędzy. Ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa rozwiązań i to właśnie zdecydowało o wykorzystaniu telefonu do dokonywania płatności. Wiele instytucji krajowych i światowych, takich jak banki czy organizacje płatnicze, intensywnie poszukuje rozwiązań pozwalających wprowadzić płatności mobilne na szeroką skalę. Projekty tego typu pojawiają się stopniowo na naszym rynku, ponieważ era płatności mobilnych jest dla nich oczywistym kierunkiem. Płatności mobilne będą więc stanowiły istotny element naszej najbliższej przyszłości, a osobiście sądzę, że główny.
Czy system mobilny, którym zarządzać będzie kierowana przez pana spółka, ma szansę w przyszłości zastąpić powszechną dziś kartę płatniczą, czy też oba instrumenty funkcjonować będą obok siebie?
Proponowane przez nas rozwiązanie jest innowacyjne i nowatorskie w skali całej Europy. Dlatego czeka nas dużo pracy nad tym, by stało się ono równie powszechne jak płatności plastikowymi kartami. Przed naszym rozwiązaniem widzę jednak ogromny potencjał. Porozumienie sześciu banków, które normalnie ze sobą konkurują, a w tym wypadku chcą wspólnie działać w kierunku rozwoju systemu płatności, istotnie zwiększa szanse, aby nasz pomysł stał się standardem płatniczym w perspektywie kilku lat. O tym jednak, jak szybko zastąpi on karty płatnicze, zadecydują sami klienci.
Reklama
Spółkę powołało sześć dużych banków. Jednak aby tworzony przez nią system miał szansę się upowszechnić, musi być otwarty na inne podmioty.
Potencjał udziałowców jest bardzo duży. Razem mają ponad 60 proc. rynku bankowości detalicznej. Ale rolą spółki będzie stworzenie takiego rozwiązania, by prostota i łatwość korzystania z niego była atrakcyjna także dla innych banków, agentów rozliczeniowych czy akceptantów. Już niedługo udostępnimy klientom ogromną sieć akceptacji (POS-y, bankomaty, sklepy internetowe). Otwartość naszego systemu jest więc dużą wartością dla kolejnych, przystępujących uczestników rynku płatności i pozwala na rozważanie nowych scenariuszy współpracy. Kolejni uczestnicy systemu będą ten potencjał naturalnie powiększać.
Kiedy będzie szansa, by klienci wszystkich banków – udziałowców spółki, mogli korzystać z płatności mobilnych?
Planujemy, że na przełomie I i II kw. przyszłego roku do wspólnego standardu przystąpią klienci banków udziałowców systemu, zaś w kolejnym etapie system zostanie otwarty na pozostałych uczestników rynku.
Jakie cechy pana zdaniem powinien posiadać system płatniczy, by mieć szanse na upowszechnienie się wśród klientów, z reguły konserwatywnych, jeżeli chodzi o zachowania płatnicze?
Klienci oczywiście mają swoje przyzwyczajenia, posługują się kartami, gotówką, wykonują przelewy czy innego rodzaju płatności internetowe, do których zdążyli przywyknąć. Z mojego punktu widzenia najważniejsze jest to, aby nowy system wkomponować w te zachowania i potrzeby klientów. To jego rola. W moim odczuciu system mobilny połączy najlepsze cechy wszystkich innych form płatności. Jest jeszcze jednak wiele do zrobienia.
Jakie są najważniejsze zadania, jakie stawia pan sobie na obecnym etapie pracy w spółce, której przecież jeszcze nie ma?
Najważniejsze jest właśnie to, aby spółka powstała i rozpoczęła działalność. Bo tylko wtedy, gdy jacht płynie, można nim sterować. Mam poczucie, że etap przygotowań do powołania spółki powinien się w krótkim czasie zakończyć i powinniśmy rozpocząć działalność operacyjną.
Prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło deklarował, że spółka wystartuje na początku roku.
Lubię ambitne wyzwania i będziemy pracować, by im sprostać.
A kiedy sieć akceptacji dla nowego standardu może zostać rozszerzona na innych niż eService agentów rozliczeniowych?
Po utworzeniu spółki i starcie systemu płatności mobilnych otworzymy go w przyszłym roku na pozostałe banki, agentów rozliczeniowych czy operatorów sieci bankomatów. Chętnych już teraz nie brakuje, co bardzo nas cieszy, bo pokazuje, że inicjatywa sześciu banków jest rynkowi potrzebna.
ikona lupy />
Adam Malicki, prezes będącej w organizacji spółki budującej nowy standard płatności mobilnych. Fot. materiały prasowe / Dziennik Gazeta Prawna