Jakie świadczenia zaproponować? Jak podpowiadają firmy specjalizujące się w doradztwie, osoby młode stawiają na szkolenia podnoszące ich kwalifikacje, starsze na opiekę medyczną dla siebie i rodziny, a pracownicy niższego szczebla chcą mieć choćby namiastkę samochodu służbowego, czyli proszą o dofinansowanie dojazdów do pracy.
Święta Bożego Narodzenia są dla 64 proc. firm okazją, do tego, by nagrodzić i dodatkowo zmotywować do działania pracowników – wynika z najnowszych badań opracowanych przez firmę ARC Rynek i Opinia.
Oczywiście najpopularniejszym rozwiązaniem jest przyznanie nagrody czy premii za osiągnięcia. Jego skuteczność zależy jednak od tego, czy zostały wcześniej stworzone właściwe kryteria oceny pracy. Bo jeśli nie, to bonus może być tylko powodem napięć i nieporozumień.
Według specjalistów warto stosować dwa systemy nagradzania: jeden kompleksowy dla całej firmy, drugi tylko dla wybranych pracowników, którzy mają szczególny wkład w rozwój przedsiębiorstwa. Mowa na przykład o handlowcach, pracownikach produkcyjnych czy inżynierach, których sukcesy najbardziej przekładają się na wyniki przedsiębiorstwa, pozwalają zwiększyć sprzedaż i wyróżnić się na tle konkurencji.
Sama premia czy nagroda to za mało, by zmotywować pracownika do dalszych działań. Dodatkowe świadczenia pieniężne stały się już standardem w firmach. Zwłaszcza tych stawiających na osoby młode w wieku 25–35 lat, zatrudniające ponad 100 pracowników. Dlatego firmy poszukują innych sposobów nagradzania i motywowania.
– Nie stawiając na rozwiązania pozapłacowe, można łatwo utracić pracownika. Z naszych badań wynika, że pieniądze są dopiero na trzecim miejscu wśród rzeczy, które liczą się dla załogi. Bardziej ceni sobie ona szczerość pracodawcy czy możliwość uczestniczenia w ustalaniu planów firmy na przyszłość – wyjaśnia Sebastian Trzaska, właściciel, doradca i trener w firmie Anacco, specjalizującej się w doradztwie strategicznym i szkoleniach biznesowych. Dlatego pracownik, który zostanie potraktowany indywidualnie u innego pracodawcy, będzie mógł współuczestniczyć w podejmowaniu ważnych decyzji odejdzie z firmy, mimo że w nowym miejscu zaproponowano mu te same pieniądze.
>>> Czytaj też: Pracodawcy wolą dawać podwyżki niż zatrudniać
Trudna sytuacja w wielu przedsiębiorstwach zmusza do poszukiwania innych sposobów nagradzania pracowników. W okresie dekoniunktury wielu pracodawców nosiło się z zamiarem niewypłacenia nagrody czy premii. Tymczasem trudno jest się wycofać z tego rodzaju zwyczajów bez uszczerbku dla wizerunku przedsiębiorstwa.
Jaka może być alternatywa? Realne obietnice, których spełnienie może się zresztą nieraz przyczynić do wzrostu efektywności pracy. Służbowy telefon, laptop, samochód, kursy, szkolenia to propozycje które mogą się pojawić obok dofinansowania wypoczynku, wyjazdu integracyjnego lub bonu podarunkowego. Można też zadeklarować przyznawanie świadczeń płacowych sukcesywnie w skali roku.
Eksperci radzą, żeby stawiać na różnorodność. Z badania ARC Rynek i Opinia wynika, że co najmniej sześć różnych świadczeń do wyboru oferuje swoim pracownikom 53 proc. firm zatrudniających od 50 do 250 osób i 71 proc. przedsiębiorstw zatrudniających ponad 250 osób. Z drugiej jednak strony, gdy firma oferuje dużo świadczeń pozapłacowych, może się pojawić trudność z zarządzaniem nimi. – Rozwiązaniem jest system kafeteryjny, pozwalający pracownikom w ramach określonego limitu kwotowego wybierać najbardziej pożądane przez siebie świadczenia z zaproponowanego pakietu – wyjaśnia Arkadiusz Rochala, dyrektor marketingu i rozwoju w Sodexo Benefits and Rewards Services Polska.
Zarządzanie świadczeniami odbywa się za pośrednictwem platformy internetowej, do której pracownik ma dostęp poprzez login. Raz na kwartał może wybrać to, co go interesuje. To oznacza oszczędności w firmie, bo ta płaci tylko za te dodatkowe świadczenia, których pracownicy faktycznie oczekują. Dział HR w przedsiębiorstwie zyskuje natomiast dostęp do bazy, z której wynika, czy pracownicy wykorzystali dostępny im limit, na co się zdecydowali spośród dostępnych zachęt.
Ciągle dużym powodzeniem cieszą się też kupony podarunkowe, do których dodatkowo są dołączone rabaty sięgające 50 proc. Kupony finansowane z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych nie zwiększają podstawy wymiaru składki ZUS i podstawy podatku pracownika. Ich zakup nie powoduje też obowiązku w rozumieniu przepisów ustawy o podatku VAT. Natomiast kupony finansowane ze środków obrotowych to dla firmy koszt uzyskania przychodu.
>>> Czytaj też: Lepsza karta przedpłacona niż bon na Święta – nie będzie podatku
Coraz częściej prezenty dla pracowników dostarczają wyspecjalizowane firmy i to w formie coraz nowocześniejszej, ułatwiającej wybór obdarowanemu. Sodexo np. proponuje zestawy Vivabox, w których znajduje się ponad 650 różnych produktów i usług. Prezent z zestawu wybiera się w internecie, po zalogowaniu i wpisaniu hasła.
Zestaw bonusów dla załogi warto dopełnić rozwiązaniami umożliwiającymi im rozwój zawodowy i dokształcanie. – Nagrodą może być też zakwalifikowanie pracownika do indywidualnego programu rozwojowego, w którym z własnym mentorem będzie rozwijał zainteresowania. Będzie się z tym zapewne wiązać podwyżka, która jest naturalna konsekwencją takiego szkolenia, to jednak kwestia przyszłości – tłumaczy Sebastian Trzaska.
Można też po zapoznaniu się z wynikami ocen rocznych przesunąć pracownika do innego działu, zgodnie z jego zainteresowaniami. Dzięki takiemu rozwiązaniu w parę miesięcy można mieć fachowca na danym stanowisku, którego w innych okolicznościach trzeba byłoby pozyskać z rynku. Bardzo motywujące może być zaproponowanie podczas indywidualnej rozmowy z pracownikiem ścieżki kariery czy wytypowanie go na lidera w zespole.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama