Piotr Woźniak, wiceminister środowiska i główny geolog kraju, deklaruje, że już w przyszłym roku w Polsce rozpocznie się komercyjne wydobycie gazu ziemnego ze złóż w skałach łupkowych. Część ekspertów ma jednak wątpliwości, czy to rzeczywiście możliwe. Jako główne przeszkody wskazują braki infrastrukturalne oraz potencjalne kłopoty natury prawnej.
– Deklaracje ministra należy traktować jako bardzo optymistyczny scenariusz, który jednak w praktyce jest mało realny. Branża nie traktuje tych zapowiedzi poważnie – uważa Marcin Matyka, partner w kancelarii DLA Piper w Polsce. W jego opinii była to raczej deklaracja dalszego poparcia rządu dla prac poszukiwawczych niż rzeczywista zapowiedź rozpoczęcia w niedalekiej przyszłości komercyjnego wydobycia gazu łupkowego w Polsce.
– Możliwe, że jednostkowe przypadki wydobycia zaistnieją. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności kilka takich odwiertów może być zlokalizowanych niedaleko większej infrastruktury przesyłowej. Jednak nawet w takim przypadku trudno będzie mówić o prawdziwie komercyjnym wydobyciu tego surowca. To może mieć najwyżej czysto symboliczne znaczenie – uważa także Mirosław Barszcz, ekspert BCC i były minister w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
Reklama
Podkreśla, że optymalnie jest oczywiście transportować gaz gazociągiem. – Jednak przy polskie strukturze własności gruntów położenie go na terenie kilkuset czy nawet tylko kilkudziesięciu działek należących do tyluż właścicieli jest zadaniem karkołomnym, nawet nie tyle technologicznie, ile prawnie – mówi Mirosław Barszcz. Budowa lokalnej infrastruktury, która mogłaby być przyłączona później do krajowej sieci przesyłowej, to zadania firmy poszukiwawczo-wydobywczej. Osobna kwestia to uzgodnienie z operatorem tej sieci, czyli Gaz-Systemem, szczegółowych warunków oraz miejsca takiego przyłączenia.
Infrastruktura ma kolosalne znaczenie nie tylko w przypadku gazu z łupków, lecz także gazu konwencjonalnego. A co najmniej połowa tego typu polskich złóż nie jest eksploatowana właśnie z powodu braku odpowiedniej infrastruktury. – I nie chodzi tu tylko o przesył surowca, ale nawet o brak dróg, którymi mogłyby się poruszać ponadwymiarowe pojazdy. W tej sytuacji nawet transport za pomocą autocystern przystosowanych do przewozu gazu może być problematyczny – dodaje Barszcz. Dlatego też jego zdaniem potrzebne są nowe regulacje ułatwiające tworzenie infrastruktury przesyłowej.