Dziś jako gość Trójki minister był pytany o możliwość przemysłowego wydobycia tego surowca już w 2014 roku. Taką możliwość sugerował wcześniej Piotr Woźniak, główny geolog kraju. Minister był jednak ostrożniejszy. Jak mówił, na razie w ogóle nie wiadomo czy jest potencjał do przemysłowego wydobycia. Do tego potrzeba pięciokrotnie więcej odwiertów. Jeżeli uda się je przeprowadzić w ciągu 4 lat, wówczas będzie można oszacować czy Polska ma szansę na przemysłowe wydobycie gazu łupkowego, a jeśli tak, to na jaką skalę.

>>> Czytaj więcej: Woźniak: W przyszłym roku może ruszyć komercyjne wydobycie gazu łupkowego

Minister bronił wybranej przez siebie formy konsultacji, do których dopuścił inwestorów. Jego zdaniem, powinni mieć wpływ na rozmowy jako ci, którzy wykładają pieniądze. To nie państwo będzie ryzykowało swoje środki - mówił minister.
Minister Grabowski przyznał, że rząd jest podzielony w sprawie gazu łupkowego. Dlatego na razie nie wiadomo czy będzie jeden projekt ustawy węglowodorowej, czy też dwa obecnie procedowane - autorstwa ministerstw skarbu i środowiska.

Maciej Grabowski liczy, że 40 procent zysków z wydobycia trafi do Skarbu Państwa.

Reklama

>>> Czytaj też: Bobińska: Nowe prawo łupkowe najwcześniej w połowie 2014 roku