Przestrzeń wirtualna okazuje się być narzędziem do promocji, zamieszczania ogłoszeń oraz poszukiwania informacji na temat niewygodnych osób.

Członkowie zorganizowanych grup przestępczych prowadzą w sieci kampanie mające poprawić ich wizerunek. Mafiosi odszukują również w Internecie potencjalne ofiary czy osoby, które im się naraziły.

Kartel Zatoka, po wrześniowym ataku huraganu Ingrid, umieścił na portalu YouTube wideo, na którym pokazuje, jak pomaga poszkodowanym w usuwaniu zniszczeń. Wystąpienia przywódcy innego kartelu "La Tuta", na tej samej stronie, mają po półtora miliona odsłon.

Kartele nie mają skrupułów w kwestii zamieszczanych zdjęć czy informacji, często pokazują popełniane okrucieństwa oraz zbrodnie.

Reklama

Meksykańskie służby nie prowadzą jednak żadnych postępowań śledczych w sprawie. Zdaniem prokuratury wszelkie materiały publikowane w sieci mają charakter poszlak, które pochodzą z niepewnych źródeł i ciężko określić ich autentyczność.

Raport w tej sprawie opublikowała kanadyjska fundacja SecDev, zajmująca się m.in. kwestiami bezpieczeństwa w internecie.

>>> Polecamy: Włoskim rolnictwem rządzi mafia