Nielegalne wysypiska w Grecji są plagą. Co prawda kiedyś było ich tysiąc, teraz tylko siedemdziesiąt, ale i tak Komisja Europejska sądownie domaga się od rządu w Atenach, by ten zlikwidował gigantyczne dzikie śmietniska. Niektórzy Grecy bronią się przed rosnącymi górami śmieci. Okupują nawet jedno z wysypisk.

- Nie możemy dopuścić do katastrofy. Cierpi rzeka, gleba i to jest zagrożenie dla ludzkiego zdrowia - mówi BBC ekolog Penelope Ganalopolou. Dodatkowym kłopotem jest fakt, że Grecja wyjątkowo słabo prowadzi programy recyklingu.

>>> Antonis Samaras oświadczył przedwczoraj, że w 2014 roku jego kraj wycofa się z układu pomocowego zawartego z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym.