Eric Schmidt dostanie nagrodę w postaci akcji firmy o wartości 100 mln dolarów, które może sprzedać dopiero w 2019 roku. Dodatkowo otrzyma sześciomilionowy bonus w gotówce, jako "uznanie za wkład w sukces Google’a w roku podatkowym 2013”, informuje firma. Akcje Google wzrosły w ubiegłym roku o 58 proc., podwoiły zyski w Indeksie 500 Standard & Poor’s, a przychody wzrosły o 19 proc.

Schmidt, który ustąpił ze stanowiska prezesa największej na świecie wyszukiwarki, w 2011 roku po 10 latach rządów, zajmuje 15.miejsce na liście prezesów firm technologicznych na świecie. Jak wynika z Bloomberg Billionaires Index, wartość jego majątku przekracza 10 mld dolarów.

Premia zaogniła dyskusję na temat nierówności społecznych

Informacja na temat zarobków Schmidta została opublikowana przez Google’a, który znajduje się w samym środku debaty na temat nierówności dochodów w rejonie zatoki San Francisco. Protestujący przeciwko głębokim różnicom płac i wzrostowi cen nieruchomości demonstrowali na przystanku autobusowym, używanym przez Google do transportu jego pracowników pomiędzy San Francisco a Doliną Krzemową.

Reklama

>>> Czytaj więcej o przyczynach nierówności społecznych

Schmidt otrzymał już podobny bonus od firmy w przeszłości, 101 mln dolarów w 2011. W porównaniu do tak wysokich premii, skromne 7,63 mln dol w 2012 roku wydaje się niczym.

Polska konkurencja dla potentata z USA? Brzmi nieprawdopodobnie, ale to prawda. >>> Czytaj więcej o polskich wyszukiwarkach