"Co ważne, wartość portfela zamówień (backlogu) na dalszą część roku obrotowego, jest istotnie (o ponad 35%) większa od wartości backlogu rok temu i obecnie wynosi 211 mln zł. Biorąc pod uwagę jego strukturę, jestem przekonany, że jesteśmy na właściwej drodze do osiągnięcia celów założonych w trzyletniej strategii" - napisał Guy w raporcie kwartalnym.

Prezes podkreślił, że miniony kwartał był piątym z kolei z pozytywnymi wynikami finansowymi, "co w historii Sygnity nie wydarzyło się nigdy".

"Pozytywne wyniki osiągnięte w tym kwartale są efektem wdrażanych zmian w strukturze naszego biznesu, zwiększających wagę kluczowych kategorii produktowych ('licencje i oprogramowanie', 'usługi wdrożeniowe' i 'usługi serwisowe'), przy jednoczesnej redukcji kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu" - napisał też Guy.

Podkreślił, że obecnie biznes spółki wygląda :zupełnie inaczej niż rok czy dwa lata temu" - nierentowne kontrakty zostały w większości wyeliminowane i następuje trwała, pozytywna zmiana miksu sprzedażowego.

Reklama

W I kw. roku obrotowego (tj. IV kw. roku kalendarzowego 2013) Sygnity osiągnęło zysk operacyjny w wysokości 9,8 mln zł (wobec 9,1 mln zł zysku rok wcześniej), zysk netto na poziomie 6,1 mln zł (wobec odpowiednio 7,2 mln zł zysku netto rok wcześniej).

Guy zaznaczył, że na wyniki wpłynęły zdarzenia jednorazowe, nie dotyczące bieżącej działalności operacyjnej, a okresu bezpośrednio po fuzji ComputerLandu z Emaksem. "Bez tych zdarzeń wynik byłby jeszcze lepszy - po skorygowaniu zysk operacyjny wyniósłby 11,9 mln zł, a zysk netto 8,2 mln zł" - skonkludował prezes.

Sprzedaż w I kw. r.obr. spadła o ok. 10% r/r do 148 mln zł, co spółka tłumaczy ograniczaniem nierentownych kontraktów i skupieniem się na wysokomarżowych produktach i usługach.

Sygnity to producent oprogramowania, zajmujący się tworzeniem zaawansowanych systemów informatycznych dla firm oraz świadczeniem usług IT.