Nadeszła korekta na GPW, wzrosty może wrócą za tydzień

Dziś godzinę po otwarciu rynki reagowały lekkimi spadkami, WIG20 spadł po godzinie o 0,45 proc. do poziomu 2 467,17. BUX na węgierskim parkiecie spadł nieco mocniej o 1,30 proc. do poziomu 17564,38, giełda frankfurcka po godzinie 10:00 zanotowała spadek DAX o 0,07 proc. do 9 654,73. Im dalej na zachód tym reakcje rynków spokojniejsze, francuski CAC 40 wzrósł o 0,05 proc. osiągając 4399,24, Londyn zanotował wzrost o 0,01 proc., godzinę po otwarciu giełdy FTSE MIB sięgnął poziomu 20 400,95.

Wczoraj na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,12 proc., do 16 198,41 pkt., S&P 500 nie zmienił się i wyniósł 1 845,16 pkt., a Nasdaq Comp. wzrósł o 0,10 proc., do 4 292,06 pkt.

Notowania wczorajszych rynków były niemiłą niespodzianką. Zdaniem analityków, dane gospodarcze były lepsze od spodziewanych, nie one były więc powodem spadków. - Moim zdaniem, początkowo była to chęć realizacji dotychczasowych zysków przez inwestorów – powiedział Piotr Krawczyński z TFI PZU. – Indeks największych spółek zyskał bowiem od końca stycznia ponad 200 punktów. Tąpnięcie jakie obserwowaliśmy po godz. 15 to już efekt nerwowej wyprzedaży. Wtedy część inwestorów uświadomiła sobie, że „nic nie może przecież wiecznie trwać” – dodał Kawczyński.

Dziś dla rynków ważne będzie wystąpienie Janet Yellen, prezes FED przed Bankową Komisją Senatu, która już zapowiadała, że w marcu Fed przyjrzy się uważnie danym i zdecyduje, czy przerwa w ograniczaniu luzowania ilościowego (QE) jest zasadna. Jeśli ze słów Yellen wyniknie cokolwiek wskazującego na wstrzymanie ograniczania QE, akcje w USA mogą ruszyć mocno w górę.

Na rynkach wschodzących sytuacja jest niepewna, jednak bez paniki. - Turcja traci trzeci dzień z rzędu w ramach nowej odsłony skandalu korupcyjnego – pisze Przemysław Kwiecień z X Trade Brokers. - Wczoraj widać było po raz pierwszy od dłuższego czasu większą presję na waluty rynków wschodzących. Z drugiej jednak strony dziś chińskie akcje drożały drugi dzień z rzędu. Tym samym nie możemy mówić jeszcze o nawrocie złych nastrojów na rynkach globalnych pod hasłem rynków wschodzących - dodał.