Gospodarka skurczyła się w pierwszym kwartale

Stany Zjednoczone mają za sobą surową zimę, która odbiła się na kondycji gospodarki, poczynając od liczby rozpoczętych budów domów, przez płacę godzinową, po zatrudnienie. Pod koniec kwietnia Bureau of Economic Analysis (BEA) ogłosiło, że według pierwszych szacunków wzrost PKB w I kwartale wyniósł zaledwie 0,1%*. Publikowane od tamtej pory kolejne dane jedynie pogorszyły obraz osłabienia, a 29 maja, przy publikacji wyników drugiej rundy szacunków, wzrost PKB w I kw. może zostać zrewidowany do poziomu poniżej zera. Konsensus oczekiwań analityków wskazuje na rewizję w dół do 0,5%.

Wiosenne odbicie wisi w powietrzu?

Poczynając od lutego, w miarę jak zima przechodzi w wiosnę, niektóre publikowane dane ulegają poprawie. Zatem obecnie pytanie jest następujące: czy statystyki za kwiecień uzasadniają stwierdzenie, że po fatalnym na skutek pogody pierwszym kwartale gospodarka lada moment przyspieszy?

Reklama

Aby odpowiedzieć na to pytanie, zebrałem serię już dostępnych raportów miesięcznych za kwiecień, w tym mamuci przyrost zatrudnienia, wyniki sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej oraz sondaże ISM. Zestawiłem je w kilka wskaźników odzwierciedlających większość wariancji w seriach (tj. główne komponenty), stosując regresję w stosunku do kwartalnego wzrostu produktu krajowego brutto. Odpowiedź wynikająca z (najlepszego) modelu jest taka, że szacowany wzrost PKB w okresie trzech miesięcy licząc do kwietnia wyniósł 2,5%. Widać wyraźnie, że wynik ten nie potwierdza oficjalnych szacunków PKB, natomiast uwydatnia fakt, że kilka spośród najważniejszych miesięcznych serii danych wskazuje na lepszą kondycję gospodarki, niż by to sugerował wzrost PKB w pierwszym kwartale.

W czwartek 22 maja Rezerwa Federalna z Chicago opublikuje krajowy indeks aktywności za kwiecień, który jest podobny do omówionego powyżej – jest to jeden wskaźnik, skonstruowany z obszernego zestawu poszczególnych serii czasowych. W marcu trzymiesięczna średnia krocząca dla tego indeksu wyniosła 0, co oznacza, że gospodarka amerykańska (zgodnie z charakterystyką wynikającą ze wspomnianych licznych poszczególnych serii czasowych) rozwijała się w średnim tempie niemal 2,5%. Jest to w dużej mierze zgodne z wnioskiem przedstawionym powyżej, co było do przewidzenia, gdyż wskaźnik zastosowany w niniejszym tekście jest (mniej więcej) węższą wersją krajowego wskaźnika aktywności opracowywanego przez Rezerwę z Chicago.

Silniejszy wzrost w dalszej części 2014 r.

Dokładniejsza analiza szacowanego trzymiesięcznego tempa wzrostu za ostatnie miesiące wskazuje nie tylko na spowolnienie pod koniec 2013 i na początku 2014 r., ale także na lepszy stan fundamentów gospodarki, niż by na to wskazywał wzrost PKB w I kwartale. Nadal odpowiada mi pogląd, że w ciągu roku gospodarka amerykańska przyspieszy, tak że kwartalne tempo wzrostu wyniesie 3%, a roczna dynamika – nieco poniżej 3%.