· Liczba nowych etatów zapewne powróci do linii trendu

· Stopa bezrobocia powinna nieznacznie wzrosnąć do 6,4 proc.

· Po gigantycznym kwietniowym spadku wskaźnik aktywności zawodowej może odrobinę wzrosnąć·

Król wszystkich wskaźników ekonomicznych powraca – inwestorzy i traderzy znów przez cały dzień nie robią nic innego, jak tylko gapią się w zegarek odliczając godziny do 12:30 czasu Greenwich. Mówię oczywiście o majowym raporcie z amerykańskiego rynku pracy.

Reklama

W kwietniu Bureau of Labor Statistics (BLS) oszacowało, że w sektorze pozarolniczym przybyło co najmniej 288 000 nowych miejsc pracy (w ostatecznym rozrachunku), czyli dużo więcej, niż przewidywane 218 000, i najwięcej od stycznia 2012 r. Ponadto stopa bezrobocia spadła o 0,4 punkty procentowe do 6,3%. Podobnie było w przypadku wskaźnika aktywności zawodowej, który również stracił 0,4 pkt., by powrócić do najniższego w skali dziesięcioleci poziomu 62,8%, po raz pierwszy odnotowanego w październiku 2013 r. (i później też w grudniu). Ale co nas czeka w raporcie za maj?

Na plus przemawia statystyka nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, których w maju przybyło średnio 312 000, podczas gdy w kwietniu było to 320 000. Z kolei liczba kolejnych wniosków wyniosła średnio 2,6 milionów, co oznacza spadek z 2,713 milionów w kwietniu. Komponent wskaźnika ISM dla sektora pozaprzemysłowego dotyczący zatrudnienia wzrósł z 51,3 pkt. do 52,4 pkt.

Ponadto dyferencjał rynku pracy w raporcie Conference Board na temat zaufania konsumentów wzrósł do -18,2 pkt. w maju, podczas gdy miesiąc wcześniej wykazał -19,8 pkt. Wskaźnik ten odzwierciedla różnicę między liczbą respondentów twierdzących, że na rynku jest dużo ofert pracy a tych, którzy uważają, że trudno je znaleźć.

Po stronie negatywnej, ADP – spółka przetwarzająca informacje o zatrudnieniu, która uwzględnia jedynie stanowiska w sektorze prywatnym – poinformowała, że liczbę osób, które w maju znalazły pracę szacuje na 180 000 (w ujęciu netto), co oznacza spadek z 215 000 w kwietniu. Ponadto w raporcie ISM dla sektora wytwórczego wskaźnik zatrudnienia spadł z 54,7 pkt. do 52,8 pkt.

To wciąż sugeruje umiarkowane tempo wzrostu liczby miejsc pracy w tym sektorze, choć mimo wszystko w ujęciu miesiąc do miesiąca jest to spadek.

Ogólnie rzecz biorąc zmiany dostępnych wskaźników związanych z rynkiem pracy sugerują, że w maju nowych etatów przybywało mniej więcej w tempie zbliżonym do trendu za ostatnie sześć i dwanaście miesięcy – odpowiednio 203 000 i 197 000. Dlatego też spodziewam się, że zobaczymy wynik mniej więcej w tych okolicach.

Nietypowy spadek wskaźnika aktywności zawodowej w kwietniu może ulec pewnemu odwróceniu, przez co stopa bezrobocia może wzrosnąć w stosunku do kwietniowego odczytu, który wyniósł 6,3 proc.. Przewiduję wynik 200 000 dla nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym i stopę bezrobocia na poziomie 6,4 proc.