Ekspert spodziewa się, że premier Tusk spróbuje odwrócić uwagę opinii publicznej od tematu nagranych rozmów. Skupi się raczej na kwestiach bezpieczeństwa państwa. Na pewno też negatywnie wypowie się o uczestnikach nagrań ujawnionych przez tygodnik "Wprost", być może Bartłomiej Sienkiewicz zostanie odsunięty z funkcji ministra spraw wewnętrznych.

Norbert Maliszewski powiedział, że ze względu na to, iż nie wiemy, kto jest autorem tych nagrań, trudno wskazać osobę czy instytucję, która na ich ujawnieniu zyskała. Z pewnością o pewnym triumfie może tu mówić opozycja. Jednak najprawdopodobniej nie ma ona nic wspólnego z ujawnieniem treści rozmów, bo jej bardziej odpowiadałby termin przed wyborami.

Premier do tej pory nie skomentował sprawy. W sobotę zapewnił jedynie, że sprawy nie lekceważy. Na Twitterze napisał, że "sprawa jest przykra" i zapowiedział, że dzisiaj o 15:00 odniesie się publicznie do sprawy na konferencji prasowej.

O 13:45 na temat działań prokuratury związanych z aferą taśmową wypowie się Andrzej Seremet. Briefing prokuratora generalnego zapowiedział rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk.

Reklama

>>> Polecamy: Rynki reagują na aferę taśmową. Giełda i złoty lecą w dół