Dzięki szczegółowemu kalendarium prac nad ustawą, przedstawionemu przez Ministerstwo Finansów możemy obserwować przebieg procesu legislacyjnego, który był transparentny.

Większość propozycji, zarówno NBP, jak i Ministerstwa Finansów dotyczy spraw technicznych, ważnych dla funkcjonowania banku centralnego, ale nie mających bezpośredniego wpływu na politykę banku i pozycję jego organów. Chodzi o takie sprawy, jak:

- uczestnictwo NBP w międzynarodowych instytucjach,

- zasady zastępowania prezesa NBP podczas jego nieobecności,

Reklama

- doprecyzowanie ograniczeń aktywności zawodowej członków zarządu NBP i członków Rady Polityki Pieniężnej,

- prawa i obowiązki pracowników NBP,

- sposób pokrywania strat NBP, kwestia rachunków bankowych osób fizycznych prowadzonych przez NBP i przekazanych innym bankom.

Ta ostatnia sprawa, czysto techniczna, budziła największe wątpliwości prawników. W ostatnich latach PRL NBP prowadził rachunki walutowe osób fizycznych. Zostały one przekazane do Polskiego Banku Inwestycyjnego, a następnie do banków, które przejęły PBI. Wymagało to skutecznego powiadomienia posiadaczy rachunków. W przypadku kilkunastu tysięcy rachunków nie udało się tego dokonać, a z drugiej strony, zgodnie z obecną ustawą NBP nie może takich rachunków prowadzić. Nowelizacja ma rozwiązać tę kwadraturę koła.

Większy ciężar gatunkowy mają propozycje następujące:

- możliwość kupowania przez NBP papierów wartościowych poza operacjami otwartego rynku,

- zatwierdzania sprawozdania finansowego NBP,

- oddzielenie instrumentów polityki pieniężnej od instrumentów stabilizacji systemu finansowego,

- możliwość udzielania przez NBP kredytu bankom i Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu,

- kompetencje dotyczące ustalania stóp procentowych powyższych kredytów,

- zmiana zasad kadencyjności członków Rady Polityki Pieniężnej.

Intencje ustawy

Zdaniem członka zarządu NBP Andrzeja Raczko nowelizacja ustawy o Narodowego Banku Polskim nie ma na celu pośredniego finansowania budżetu państwa, lecz stworzenie mechanizmów stabilizujących polski system finansowy. Wprawdzie Polska przeszła bez większych wstrząsów przez okres światowego kryzysu lat 2008-2009, co pokazuje, że instrumenty, będące w rękach NBP były wystarczające.

Gdyby zresztą NBP chciał skupować obligacje to pozwala mu na to art. 48 Ustawy o NBP. Nawiasem mówiąc, na tej podstawie dokonywał operacji repo z użyciem obligacji skarbowych w latach 2008-2010, gdy trzeba było zastąpić sparaliżowany rynek międzybankowy. Wtedy tego potrzebnego posunięcia nie oceniano jako wspierania rządu. Obecnie jednak wiele krajów tworzy lepsze zabezpieczenia stabilności swych finansów, takie jak Unia Bankowa. Polska nawet jeśli zostanie członkiem Unii Bankowej, nie będzie mogła korzystać ze wszystkich jej instrumentów, nie będąc członkiem strefy euro. Projektowane przez zarząd NBP zmiany w ustawie mają być odpowiedzią na tę sytuację.

>>> czytaj cały tekst na www.obserwatorfinansowy.pl