Oznacza to, że podstawowa stopa referencyjna nadal wynosi (od 4 lipca 2013 r.) 2,50 proc.

Decyzja ta jest zgodna z konsensusem rynkowym. Jednak ankietowani przez agencję ISBnews analitycy różnią się wyraźnie co do spodziewanej dalszej ścieżki stóp procentowych - niektórzy sądzą, że już na obecnym posiedzeniu (lub we wrześniu) może dojść do obniżki stóp o 25 pb. Większość jednak uważa, że poziom stóp procentowych nie zmieni się w tym roku, natomiast w przyszłym roku (według najczęstszej oceny - w II półroczu) możemy zobaczyć dwie podwyżki stóp po 25 pb.

Według większości ankietowanych analityków, RPP może zupełnie zrezygnować z "forward guidance" dotyczącego swojej polityki.

>>> Czytaj też: Bloomberg o Marku Belce: najgorszy szef banku centralnego w Europie

Reklama

RPP utrzymała w czerwcu stopy procentowe na niezmienionych poziomach z główną stopą referencyjna (wynoszącą 2,5 proc., co było zgodne z oczekiwaniami rynku). Rada napisała w swoim komunikacie, że według jej oceny stopy procentowe powinny zostać utrzymane na niezmienionym poziomie do końca III kw. br., nieco zmieniając stanowisko z poprzednich miesięcy, gdy pisała, że "stopy procentowe NBP powinny pozostać niezmienione w dłuższym okresie, tj. co najmniej do końca trzeciego kwartału br."

Oznacza to, że brzmienie komunikatu lekko zmieniło się w porównaniu do dokumentu z maja i kwietnia, jednak utrzymano w nim termin obowiązywania "forward guidance" - do końca III kw. br. W marcu RPP mówiła o utrzymaniu parametrów polityki pieniężnej bez zmian co najmniej do połowy br.

Rada zmieniła także swoje zdanie dotyczące presji inflacyjnej, oceniając, że pozostanie ona "bardzo niska", wobec "ograniczona" w poprzednich komunikatach.

Już na konferencji prasowej po czerwcowym posiedzeniu prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Marek Belka informował, że Rada nie wyklucza modyfikacji swojej polityki jeszcze w tym roku. Dodał jednak, że nie jest w stanie powiedzieć, jak procentowo kształtują się szanse na tegoroczną podwyżkę lub obniżkę stóp.

Zdaniem analityka biura maklerskiego TMS Brokers Bartosza Sawickiego, pozostawienie stóp procentowych na obecnym poziomie wynika z oczekiwań wobec przyszłej inflacji. Realne stopy procentowe są wysokie, a czerwcowa inflacja liczna w ujęciu rocznym może wynieść 0,1 procent. W lipcu i sierpniu analityk spodziewa się deflacji, czyli spadku cen w ujęciu rocznym.

Ekspert w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową dodaje, że Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się w najbliższym czasie na obniżkę stów procentowych. Ewentualna obniżka stóp nie wpłynie na dynamikę cen. Taka decyzja była wskazana rok lub półtora roku temu. Tyle wynosi bowiem czas między obniżeniem stóp, a wpływem tej decyzji na ceny w gospodarce.

>>> Polecamy: "The Economist": Afera podsłuchowa podaje w wątpliwość kompetencje i uczciwość rządu