W trzecim kwartale możemy zauważyć negatywny wpływ sankcji nałożonych na siebie przez Federację Rosyjską i świat zachodni. Już teraz ich skutki widać w bilansie płatniczym Polski.

Główny ekonomista BPS TFI, Krzysztof Wołowicz podkreśla, że restrykcje na linii Unia Europejska - Rosja przełożą się na wzrost gospodarczy nad Wisłą. Najbardziej będzie to widoczne w danych za trzeci kwartał, ale skala negatywnego wpływu jest trudna do oszacowania. Według rozmówcy IAR w zależności od rodzaju sankcji ich wpływ na polski PKB może wynieść od 0,2 do nawet 1,5 procent PKB.

Ekonomista zaznacza, że handlowy konflikt odbija się już na bilansie płatniczym, które opublikował wczoraj Narodowy Bank Polski. Sankcje w najbliższych miesiącach negatywnie wpłyną na polski eksport, ale w długim terminie przedsiębiorcy znad Wisły powinni znaleźć nowe rynki zbytu.

Czerwcowe saldo na rachunku bieżącym było ujemne i wyniosło 391 milionów euro. Bank centralny w opracowaniu wskazuje, że niższa dynamika eksportu wynika ze spadku obrotów w handlu z Ukrainą i Rosją.

Reklama

>>> Czytaj też: Polska trzecią najszybciej rosnącą gospodarką Europy. Zobacz dane o PKB w UE

Co Polska sprzedaje Rosji?

Słynne jabłka to tylko część naszego eksportu do Rosji. Chociaż kraj ten wciąż jest dla Polski ważnym partnerem handlowym, to nasz eksport do Rosji w pierwszej połowie roku były prawie 10 procent niższy niż w tym samym okresie 2013 roku.

W naszej sprzedaży największy udział wciąż mają owoce i orzechy (651 mln zł), ale rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego, Artur Satora wyjaśnia, że na wschód sprzedajemy różne towary. Wśród nich są między innymi: łodzie, statki i konstrukcje pływające (567 mln zł i 3,9 procent udziału w eksporcie), sprzęt telekomunikacyjny (540 milionów złotych i 3,7 procent udziału w eksporcie), preparaty perfumeryjne, kosmetyczne i toaletowe (538 milionów złotych i 3,7 procent udziału w eksporcie), pozostałe maszyny i urządzenia specjalistyczne (523 miliony złotych i 3,6 proc. udziału w eksporcie), części i akcesoria do pojazdów (493 milionów złotych i 3,4 procent udziału w eksporcie), urządzenia domowe elektryczne i nieelektryczne (463 miliony złotych i 3,2 procent udziału w eksporcie) oraz leki (395 milionów złotych i 2,7 procent udziału w eksporcie).

Artur Satora zauważa, że pierwsze półrocze nie odzwierciedla jeszcze restrykcji handlowych na linii Unia Europejska-Rosja. Inaczej może być w drugiej połowie roku.

Wartość polskiego eksportu do Rosji w pierwszym półroczu wyniosła ponad 14 miliardów 707 milinów złotych.

>>> Czytaj też: Polski PKB rośnie wolniej. GUS podał najnowsze dane