Polska rozmawia z USA o zwiększeniu eksportu tych produktów. Ambasada w Waszyngtonie przekaże do Waszyngtonu dziś wieczorem listę świeżych owoców i warzyw, które są najbardziej dotknięte rosyjskimi sankcjami, a które mogłyby trafić na tamtejszy rynek.

Damian Wnukowski analityk PISM w rozmowie z IAR podkreśla, że Amerykanie bronią swojego rynku przed owocami z UE. Dlatego na eksport polskich jabłek za ocean będziemy musieli poczekać. - Amerykanie to czołowy producent żywności. W samej produkcji jabłek ustępują tylko Chińczykom - zauważą ekspert.

Tony Housh, członek zarządu Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce podkreśla, że otwarcie amerykańskiego rynku będzie poprzedzone długimi negocjacjami z udziałem polityków i ekspertów. - Jest miejsce dla polskich owoców i warzyw na amerykańskim rynku - deklaruje Tony Housh.

Ekspert Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce dodaje, że porozumienie gospodarcze między Brukselą a Waszyngtonem ma być osiągnięte do końca przyszłego roku. Tony Housh przypomina, że Polska może obecnie eksportować do USA brokuły i paprykę.

Reklama

Również w radiowej Jedynce rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Wojciechowski zaznaczył, że nie należy się jednak spodziewać natychmiastowych efektów po rozmowach w Waszyngtonie polskich dyplomatów. - To nie oznacza, że decyzja zostanie podjęta jutro. Amerykanie uprzedzali, że jest to długa procedura - tłumaczył rzecznik.

Stany Zjednoczone od lat nie dopuszczają świeżych owoców z krajów Unii Europejskiej na swój rynek. Przyczyny amerykańskiej blokady są bardzo proste. Chodzi przede wszystkim o ochronę tamtejszych rolników i producentów.

>>> Czytaj też: Europejscy producenci chcą obejść embargo przez Szwajcarię